Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Rewolucyjne narzędzie w USA. Tempo analiz danych ekonomicznych może przyspieszyć jak nigdy dotąd

7
Podziel się:

To może być milowy krok w opracowywaniu prognoz ekonomicznych. Realtime Inequality - taką nazwę nosi internetowe narzędzie stworzone przez trzech ekonomistów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Rozwiązanie ma umożliwić szybszą reakcję władz Stanów Zjednoczonych na skutki nierówności finansowych wśród obywateli.

Rewolucyjne narzędzie w USA. Tempo analiz danych ekonomicznych może przyspieszyć jak nigdy dotąd
Nowe rozwiązanie ekonomistów z Berkeley pozwoli przewidzieć, kiedy gospodarka wyhamuje (Getty Images, Alexander Spatari)

Realtime Inequality analizuje różne źródła danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych w celu wykrycia możliwych perturbacji. Nowe narzędzie opracowane przez trzech ekonomistów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley ocenia sytuację finansową kraju szybciej i bardziej szczegółowo, często podając liczby zupełnie inne od tych zawartych w oficjalnych danych zbiorczych. W zamyśle skupia się na problemie nierówności społecznych. Wg agencji Bloomberg to także nowy sposób na sprawdzenie, kiedy gospodarka przestaje się rozwijać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Generał o postawie Amerykanów ws. wojny w Ukrainie. "Chcą wykończyć Rosję"

Szybsza publikacja danych ekonomicznych

Wstępne statystyki dotyczące PKB USA opublikowane w ubiegłym tygodniu pokazały, że gospodarka amerykańska kurczyła się w drugim kwartale w tempie 0,9 proc. rocznie, podczas gdy konsumenci nadal oszczędzali na usługach, a pracownicy korzystali z najkorzystniejszej sytuacji na rynku pracy od dekad.

Ludzie mają zbyt dużą obsesję na punkcie końcowych liczb - powiedział cytowany przez Bloomberga Gabriel Zucman, jeden z twórców Realtime Inequality, wraz z Emmanuelem Saezem i Thomasem Blanchetem. Na przykład "może istnieć duży rozdźwięk między dynamiką PKB a dynamiką dochodów klasy robotniczej."

Realtime Inequality został zainspirowany przez wczesny okres pandemii, kiedy ekonomiści i ustawodawcy nie mieli klarownego obrazu co do właściwej wielkości pakietów pomocowych. Narzędzie opiera się na dekadzie badań Zucmana i Saeza. Francuski duet, we współpracy z Thomasem Pikettym, stworzył nowy sposób szacowania nierówności majątkowych w USA, pomagając m.in. przy opracowaniu pozytywnie przyjętego przez postępowych demokratów podatku od bogactwa.

Przełom w badaniach nad poziomem bogactwa w USA

Przełomem była jednak praca dyplomowa Thomasa Blancheta z 2020 r. Skupiała się ona na nowych sposobach mierzenia bogactwa i nierówności dochodów, w tym na metodzie łączenia danych ankietowych i podatkowych. Głównym celem było przedstawienie precyzyjnego obrazu bogatych Amerykanów. Jeden procent najbogatszych w USA jest trudny do zbadania, więc większość danych o ich dochodach i majątku pochodzi z zeznań podatkowych, które jednak nie są dostępne przez prawie dwa lata po złożeniu formularzy w urzędzie skarbowym.

Aby rozwiązać ten problem, Blanchet z innymi naukowcami wykorzystali szczegółową bazę danych o płacach w poszczególnych hrabstwach i branżach, pochodzącą z Biura Pracy i Statystyki. W ten sposób uzyskali wgląd do informacji o dochodach najlepiej zarabiających pracowników. Łącząc wszystkie swoje dane i analizując je wstecz do 1976 r., oszacowali dokładność swojej metody na 86 proc. Realtime Inequality zostało udostępnione w sieci, na stronie zbudowanej przez Akcana Balkira i Jamesa Fenga.

Propozycja z Białego Domu

Rządowi specjaliści od gospodarki byli w kontakcie z Blanchetem, Saezem i Zucmanem. Powołując się na ich pracę, administracja prezydenta USA Joe Bidena zaproponowała ekonomistom z Berkeley ściślejszą współpracę, na co ci mieli zareagować entuzjastycznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
puls biznesu
2 lata temu
Poprzednio gdy ratowano gospodarkę, banki po koniecznej redukcji etatów przeznaczyły na nagrody dla kierownictwa, bo nie było jak ich zaksięgować.
Stach
2 lata temu
Ten jeden procent najbogatszych ma 98 % z całego bogactwa. Przeklęty kraj, niech ich diabli wezmą jak najszybciej. Gdzie ich interesy tam wojna.
1111
2 lata temu
wspaniale narzędzie do "pomocy " obywatelom , a czip jeszcze bardziej pomoże obywatelom , śmiało baranki cieszcie się , wszystko dla waszego dobra
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
eut6i57
2 lata temu
Komunistyczny algorytm z pracy dyplomowej, o dokładności 86%! Po prostu genialne! No, i ten zwrot o podatku pozytywnie przyjętym przez "postępowych demokratów". Czy to nowa nazwa bolszewików?
Szybsza
2 lata temu
reakcja na możliwe protesty z powodu biedy. Chyba tak się to powinno nazywać. Narzędzie super, oby trafiło w ręce tych, którzy rzeczywiście chcą pomóc innym - ale Ci swoje pieniądze rozdają innym więc nie mają na zakup tego narzędzia.
edi
2 lata temu
bzdety...USA i reszta...kieruje sie zasada: zysku i wyzysku czlowieka, ktoremu nadano status sprywatyzowanej rzeczy i tak zostanie
myslenie boli...
2 lata temu
Wojna zostala wywołana przez Rosje? Czy przez zagraniczne korporacje które na tym zarabiaja krocie. Zawsze jesli chcesz wiedziec kto coś wywołał zobacz kto na tym najbardziej zarabia . Właściciele firm zbrojeniowych energetycznych itd zarabiaja gigantyczne pieniądze a płaca zwykli obywate
puls biznesu
2 lata temu
Poprzednio gdy ratowano gospodarkę, banki po koniecznej redukcji etatów przeznaczyły na nagrody dla kierownictwa, bo nie było jak ich zaksięgować.