Ostatniego dnia lutego odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami protestu rolników. Jak się jednak okazuje, przełomu podczas rozmów nie było, a to oznacza, że strajk generalny, zapowiedziany na 6 marca się odbędzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy chcą zablokować Warszawę
Zgodnie z zapowiedzią strajk generalny rozpocznie się pod Kancelarią Premiera o godzinie 11:00, a następnie przejdą pod Sejm na ul. Wiejskiej. Protest ma natomiast zakończyć się o 15:00 - podaje portal tygodnik-rolniczy.pl.
Organizatorzy wskazują, że obecnie trwają negocjacje z policją dotyczące liczby ciągników, które mają wjechać do Warszawy. Możliwy jest także wjazd traktorów do stolicy z każdej strony miasta, ale decyzje jeszcze nie zapadły - podaje portal.
Utrudnień można się natomiast spodziewać na obrzeżach Warszawy. W Markach 70 ciągników ma blokować skrzyżowanie dróg DW629 i S8, co utrudni dojazd do stolicy. Również koło Legionowa 70 traktorów zablokuje drogę krajową nr 61 - czytamy.
Rolnicy ponadto chcieli, aby 120 ciągników zablokowało na całą dobę ul. Trakt Brzeski, a kolejne 120 ul. Wał Miedzeszyński. Na to nie zgodził się jednak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który 1 marca wydał w tej sprawie zakaz.
Według organizatorów do Warszawy przyjedzie 150 tys. osób. Dla porównania, według organizatorów, w strajku pod koniec lutego wzięło udział 50 tys. osób.
Protesty rolników w Polsce
27 lutego w Warszawie odbył się ogólnopolski rolniczy protest określany jako "ostrzegawczy". Postulaty manifestujących to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE oraz obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.
Kolejne spotkanie premiera z rolnikami ma odbyć się 5 lub 7 marca. Jak przekazał w poniedziałek szef rządu, Polska podejmie działania dotyczące rewizji ustaleń Zielonego Ładu.
Ja także będę występował w najbliższych dniach z konkretną inicjatywą dotyczącą rewizji niektórych zapisów Zielonego Ładu, rewizji, która będzie miała na celu ochronę polskiego i europejskiego rynku rolnego, procentów żywności - dodał premier Donald Tusk.