Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|
aktualizacja

Rolniczy związkowcy chcą nowej rządowej agencji. "Bez takiej reformy nie uda się zlikwidować choroby"

16
Podziel się:

Rolniczy związkowcy chcą powołania nowej rządowej agencji, która zajęłaby miejsce Polskiego Związku Łowieckiego. Uzasadnienie? Walka z ASF roznoszonym przez dziki.

Rolnicy chcą, by myśliwy odstrzeliwali więcej dzików
Rolnicy chcą, by myśliwy odstrzeliwali więcej dzików (123RF)

Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, poinformował podczas konferencji prasowej, że organizacja przygotowała założenia do zmiany Prawa Łowieckiego – projekt ma trafić do Ministerstwa Rolnictwa, Ministerstwa Środowiska oraz Kancelarii Premiera.

Główne założenie projektu to likwidacja Polskiego Związku Łowieckiego i zastąpienie go rządową Agencją Rozwoju Gospodarki Łowieckiej podlegającą bezpośrednio premierowi.

Ponadto rolniczy związkowcy chcą, by za straty wywołane przez ASF odpowiadali dzierżawcy obwodów łowieckich, czyli koła łowieckie. W ten sposób OPZZRiOR chce wymusić na myśliwych zwiększenie odstrzału dzików. Nowe prawo miałoby gwarantować, że nie będzie ich w Polsce więcej niż 0,1 na każdy kilometr kwadratowy.

Zobacz także: ASF winduje ceny wieprzowiny. Ludzie wybiorą w zamian drób

- Bez takiej reformy nie uda się zlikwidować choroby. Mówi się o konieczności odstrzałów dzików, a tym czasem w kołach myśliwskich nie ma zrozumienia dla tej sprawy i nikt z nich nie zadaje sobie pytania, co mają zrobić rolnicy, gdy w ich hodowlach wystąpi ASF - mówił Izdebski, cytowany przez PAP.

Związkowiec przypomniał, że w Niemczech, by uchronić kraj przed ASF, profilaktycznie odstrzelono 800 tys. dzików.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
mysliwy
5 lata temu
asf do chlewni to kto wnosi, dzik czy :rolnik:...
an
5 lata temu
Największą chorobą są ci pseudo rolnicy. Należy ograniczyć ich populacje.
lenek_king
5 lata temu
wypryskać, wybić i wypalić..... czy ryby w zatoce z wrzodami to wina basf i przyrody? mam ranczo na wsi, parę ha. nie pryskam, nie sieje nawozów tylko biegają sobie konie. były zające i bażanty, sarny. dzisiaj nie ma nic. nawet kiedyś na pastwiskach znalazłem słapiec na bażanta. popsułem w zamian za to ktoś pozrywał "pastuchy" i uciekły konie. Zimą znalazłem w rowie koło stajni sarnę z urwaną przednią nogą od wnyki. Pojechałem po weterynarza i po 1h jak przyjechałem były tylko ślady krwi. Spytałem sąsiada co stało się z sarna... " chyba psy rozszarpały". ta grupa to patologia, którą poszczególne rządy wspierają bo przecież "głupim" lepiej się kieruje. rano założyć kufaję, połazić po wsi i ponarzekać. Praca???? przecież nic się nie opłaci. a tak na boku, to gdzie dzika zwierzyna ma żyć? w kosmosie??? bo przecież wszędzie są tereny zagospodarowane a na polach wyrządzają szkody. smutne
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
nemrod
5 lata temu
SAM ODSTRZAŁ DZIKÓW NIEWIELE DA,NALEŻY ROBIĆ TO Z GŁOWĄ.MYŚLIWI MUSZĄ STRZELAĆ, ALE POWINNA BYĆ EKIPA, KTÓRA ZABEZPIECZY DZIKA ITD.,A TAK TO MYŚLIWY PATROSZY,PRZENOSI FARBĘ ,PODRÓŻUJE Z TĄ FARBĄ PO KRAJU I MIMO WOLI PRZENOSI NIEŚWIADOMIE WIRUSA .PANOWIE DECYDENCI NALEŻY ROBIĆ TO Z GŁOWĄ.TAK SAMO ROLNICY CHODZICIE PO GRZYBACH,A POTEM CHCECIE WYSTRZELAĆ DZIKI,ZASTANÓWCIE SIĘ CZY SAMI NIE PRZENOSICIE.A ILU ROLNIKÓW JEST MYŚLIWYMI I TEŻ MOGĄ PRZENOSIĆ WIRUSA?
Ja
5 lata temu
Niech związki zawodowe pomodlą się o zesłanie rozumu na dziki które zamiast grzecznie stanąć w rządku przed lufami myśliwych i czekać na odstrzał chowają się po krzakach.
lenek_king
5 lata temu
wypryskać, wybić i wypalić..... czy ryby w zatoce z wrzodami to wina basf i przyrody? mam ranczo na wsi, parę ha. nie pryskam, nie sieje nawozów tylko biegają sobie konie. były zające i bażanty, sarny. dzisiaj nie ma nic. nawet kiedyś na pastwiskach znalazłem słapiec na bażanta. popsułem w zamian za to ktoś pozrywał "pastuchy" i uciekły konie. Zimą znalazłem w rowie koło stajni sarnę z urwaną przednią nogą od wnyki. Pojechałem po weterynarza i po 1h jak przyjechałem były tylko ślady krwi. Spytałem sąsiada co stało się z sarna... " chyba psy rozszarpały". ta grupa to patologia, którą poszczególne rządy wspierają bo przecież "głupim" lepiej się kieruje. rano założyć kufaję, połazić po wsi i ponarzekać. Praca???? przecież nic się nie opłaci. a tak na boku, to gdzie dzika zwierzyna ma żyć? w kosmosie??? bo przecież wszędzie są tereny zagospodarowane a na polach wyrządzają szkody. smutne
Zielony154
5 lata temu
Wszystko jest zrzucane na dziki a one nie przemieszczają się o 300 km. i dopiero padają.
quano
5 lata temu
Czynnikiem przenoszenia ASF na trzodę jest oczywiście rolnik swawolnik. Także myśliwi do roboty.