Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Ile potrwa wojna? Amerykanie: Putin boi się dwóch rzeczy

Podziel się:

Rosja dąży do zwycięstwa w wojnie z Ukrainą przed 2026 r., bo spodziewa się pogorszenia sytuacji gospodarczej oraz problemów z werbunkiem żołnierzy - uważają eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną. Takie wnioski Kreml wyciągnął po wystąpieniu szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Ile potrwa wojna? Amerykanie: Putin boi się dwóch rzeczy
Amerykańscy eksperci wskazują, że "wciąż nie jest jasne, czy Putin zdecyduje się na kolejną rundę mobilizacji" (getty images, Contributor#8523328)

"Rosja dąży do osiągnięcia zdecydowanego zwycięstwa na Ukrainie przed 2026 rokiem, zanim średnio- i długookresowe ograniczenia gospodarcze i problemy z generacją siły wojskowej zaczną istotnie zmniejszać rosyjską zdolność do prowadzenia wojny" - twierdzi amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Powołuje się na słowa szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generała Kyryły Budanowa.

Kreml uważa, że 2025 rok będzie kluczowy - uważa Budanow. 15 września podczas konferencji Yalta European Strategy mówił, że jeśli Rosja nie zdoła zapewnić sobie zwycięstwa do początku 2026 r., podważy to jej aspiracje do pozycji globalnego supermocarstwa na najbliższe 30 lat.

Budanow ocenia, że władze Rosji spodziewają się pogorszenia sytuacji gospodarczej i społeczno-politycznej do połowy 2025 r., równolegle z rosnącymi problemami z rekrutacją wojskową. Jak pisze ISW, Rosja ma problemy z rekrutowaniem ochotników na wojnę przeciwko Ukrainie pomimo znacznego podwyższenia jednorazowych wypłat za zaciągnięcie się do wojska (wynoszą 11 tys. dol. i więcej).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inwestycja Żabki w małą gastronomię. To już nie tylko sklep

Szef HUR uważa, że ukraińska operacja w obwodzie kurskim oraz ataki na cele w Rosji wpływają demoralizująco na rosyjskich obywateli. Jego zdaniem w tej sytuacji Władimir Putin stanie przed wyborem ogłoszenia nowej mobilizacji, co byłoby ryzykowne politycznie lub zmniejszenia intensywności działań na wojnie.

Według ISW rosyjski dyktator jest w dalszym ciągu niechętnie nastawiony do ogłoszenia kolejnej fali częściowej mobilizacji i będzie naciskał na resort obrony, by kontynuować trwającą obecnie kryptomobilizację.

ISW ocenia, że "wciąż nie jest jasne, czy Putin zdecyduje się na kolejną rundę mobilizacji, jeśli doświadczy kryzysu podobnego do ofensywy ukraińskiej (w obwodzie charkowskim) jesienią 2022 r."

Rosja prawdopodobnie napotka rosnące wyzwania w zakresie produkcji i dostaw materiału wojennego potrzebnego do działań na Ukrainie. Kreml prawdopodobnie będzie w coraz większym stopniu zależał od partnerów zagranicznych w zakresie zaspokajania potrzeb materiałowych - prognozują eksperci ISW.

Budanow: kluczowe dostawy pocisków z Korei

Generał Budanow podkreślił, że z punktu widzenia Ukrainy krytyczne znaczenie ma dostarczanie pocisków artyleryjskich z Korei Północnej. "Miały one bezpośredni i szybki wpływ na sytuację na froncie, a Ukraina na razie niestety nie może z tym nic zrobić" -powiedział, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Pytany o skalę pomocy ze strony sojuszników Rosji (oprócz Korei Płn. to głównie Iran i Chiny), Budanow wskazał, że na pierwszym miejscu jest Korea Północna, potem "długo nie ma nikogo", a dalej są pozostałe kraje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP