Rosyjski przemysł samochodowy - jedna z największych gałęzi przemysłu, zatrudniająca bezpośrednio 300 tys. osób, a po uwzględnieniu branż pokrewnych 3 miliony - cofnął się o pół wieku - pisze Moscow Times, powołując się na oficjalne dane rosyjskiej Federalnej Służby Statystyki.
Wynika z nich, że w 2022 roku wyprodukowano w Rosji o 67 proc. samochodów mniej niż rok wcześniej.
Spowodowane sankcjami gospodarczymi nałożonymi na Rosję z powodu zbrojnej napaści na Ukrainę wycofanie zagranicznych koncernów i wstrzymanie dostaw komponentów sparaliżowało produkcję samochodów w całym kraju. W efekcie z taśm czynnych zakładów produkcyjnych zjechało 450 tys. samochodów - najmniej od pierwszych lat rządów Leonida Breżniewa: w 1970 r. ZSRR produkował 344 tys. samochodów rocznie, a w 1975 r., po uruchomieniu zakładów w Gorkim i Togliatti, już 1,2 mln.
Stanęły zakłady
Największe fabryki, które przed wojną produkowały samochody, zaprzestały działalności. Chodzi o zakłady w Kałudze, gdzie montowano samochody takich marek jak Peugeot, Citroen, Opel, Mitsubishi i Volkswagen; we Władywostoku, gdzie z taśm zjeżdżały samochody marki Mazda, fabrykę pod Moskwą, gdzie produkowany był Mercedes-Benz i w Petersburgu, w którym powstawały samochody Nissan i Toyota.
Pod koniec roku w moskiewskich zakładach należących przedtem do Renault zaczęto montować samochody chińskie; podobnie w zakładzie Avtotor w Kaliningradzie.
Choć w grudniu 2022 r. branża motoryzacyjna zaczęła się ożywiać (wzrost o 70 proc. w stosunku do listopada), pozostaje zdecydowanym liderem wśród wszystkich branż pod względem tempa spadku - zauważa Moscow Times.
Wydaje się, że przemysł motoryzacyjny stał się wiodącym wskaźnikiem stanu rosyjskiej gospodarki, ponieważ najszybciej reagował na zmieniające się warunki ekonomiczne - mówi Olga Bielenkaja, ekonomistka z jednego z największych rosyjskich biur maklerskich Finam, cytowana przez portal.
Sankcje dobijają rynek rosyjski
Motoryzacyjny rynek rosyjski, niegdyś największy w Europie, spadł do poziomu z lat 90. W ciągu całego roku w Federacji Rosyjskiej sprzedano 687 tys. nowych aut - o milion mniej niż rok wcześniej. Z 60 marek dostępnych przed wojną pozostało 14 - trzy rosyjskie i 11 chińskich - napisał Moscow Times.
Rosyjscy analitycy cytowani przez portal prognozują, że w 2023 roku nowe samochody marki Łada zdobędą nawet 50 proc. rynku, a udział chińskich marek przekroczy 25 proc. Rosyjskie Stowarzyszenie Dealerów Samochodowych przewiduje, że w dalszej perspektywie chińskie marki zmonopolizują rynek, a ich udział w nim sięgnie 70 proc.
Rząd oczekuje odrodzenia przemysłu samochodowego do 2026 roku i wzrostu sprzedaży samochodów do 1,5 mln sztuk rocznie. Analitycy twierdzą jednak, że to raczej niemożliwe, i prognozują, że rynek samochodowy utknie na lata w wartościach z końca lat 90. ubiegłego stulecia - ze sprzedażą nie większą niż 0,8-1 mln aut rocznie - podsumował Moscow Times.