Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Rosja montuje porozumienie z Turcją dotyczące zboża. Omija Ukrainę

Podziel się:

Zboże z Rosji trafi do Turcji, gdzie zostanie następnie przetworzone i przetransportowane do najbiedniejszych krajów – przekazał Władimir Putin po spotkaniu z Recepem Tayyipem Erdoğanem. Prezydent Rosji nie wyklucza jednak "reanimacji" tzw. umowy zbożowej, ale tylko po spełnieniu warunków Kremla.

Rosja montuje porozumienie z Turcją dotyczące zboża. Omija Ukrainę
Recep Tayyip Erdoğan i Władimir Putin (Getty Images, Contributor#8523328)

Po spotkaniu z prezydentem Turcji Władimir Putin na konferencji prasowej ogłosił, że Rosja zorganizuje dostawy 1 mln ton zboża po preferencyjnej cenie. Trafią one do Turcji, gdzie zostaną przetworzone i bezpłatnie przetransportowane do najbiedniejszych krajów. Wsparcie finansowe dla całego przedsięwzięcia ma zagwarantować Katar – podaje "Kommiersant".

Kreml też jest na finiszu negocjacji z sześcioma państwami afrykańskimi dotyczącymi dostaw zboża. Trafić ma do nich od 25 tys. do 50 tys. ton zboża.

Rosja, pomimo wszystkich przeszkód, zamierza nadal eksportować żywność i nawozy, pomagając ustabilizować ceny i poprawić sytuację w światowym przemyśle rolnym – zapowiedział Władimir Putin, cytowany przez "Kommiersanta".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosja wycofuje się z porozumienia. "Dla części świata oznacza to głód"

Rosja gotowa powrócić do tzw. umowy zbożowej. Stawia warunki

Jeszcze przed zakończeniem spotkania prezydent Rosji zasugerował, że jest gotowy powrócić do tzw. umowy zbożowej z Ukrainą. 18 lipca Moskwa zdecydowała się zawiesić swój udział w porozumieniu, a krok ten argumentowała nierespektowaniem przez Zachód jego warunków.

Rosja domaga się m.in. zniesienia sankcji na swoje produkty rolne i ich eksport. Kreml uważa, że aby to mogło nastąpić, konieczne jest przyłączenie Rosselkhozbanku (Rosyjskiego Banku Rolnego) do systemu SWIFT.

Rosyjski dyktator stwierdził też, że kraje zachodnie "oszukały" Moskwę co do "humanitarnych celów" umowy. W jego ocenie ponad 70 proc. z 32,8 mln ton zbóż wyeksportowanych z Ukrainy trafiło do "zamożnych krajów".

Zboże z Ukrainy palącym problemem

Zawieszenie przez Rosję tzw. umowy zbożowej analitycy odczytywali w jeden sposób. W ten sposób Moskwa miałaby uniemożliwić lub znacząco utrudnić eksport zboża z Ukrainy, a na miejsce zwolnione na rynkach wprowadzić swoje własne. W ten sposób uderzyłaby w gospodarkę zaatakowanego państwa, a zarazem sama znalazłaby dodatkowe fundusze na finansowanie machiny wojennej.

Obecnie eksport ukraińskich płodów rolnych znów stał się pilnym problemem dla świata zachodniego. Kijów chciałby zwiększenia transportu szlakami lądowymi. Nie zgadzają się na to jednak tzw. państwa przyfrontowe, czyli: Polska, Rumunia, Węgry, SłowacjaBułgaria.

Jednak wydaje się, że coraz przychylniejsza ukraińskim żądaniom jest Komisja Europejska. KE jest przekonana, że problem w transporcie zbóż przez tzw. korytarze solidarnościowe (czyli drogi lądowe do importu surowców rolnych z Ukrainy) leży w tzw. wąskich gardłach, czyli ich przepustowości, a nie w braku opłacalności.

Jednak polski rząd już zapowiedział, że w razie braku woli przedłużenia zawieszenia importu Polska jednostronnie zakaże importu zboża. Obecne rozporządzenie europejskie o ograniczeniach w imporcie ukraińskiego zboża obowiązuje do 15 września.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl