W 2022 r. "uciekło" z Rosji 239 mld dol. (w tym 39 mld dol. w styczniu przed inwazją). Ta kwota to aż cztery razy więcej niż w 2021 r.
Jak zauważa niezależny dziennik "The Moscow Times", 239 mld dol. to aż 13 proc. rosyjskiego PKB, co bije poprzedni rekord – 11 proc. odnotowane w środku światowego kryzysu finansowego w 2008 r. i w 2014 r., gdy Rosja zagarnęła Krym i utworzyła marionetkowe republiki na wschodzie Ukrainy.
Średnia dla odpływu kapitału z Rosji w ostatnich 13 latach wynosi 5 proc. PKB rocznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjska gospodarka ma fundamentalne problemy
Jak podkreśla "The Moscow Times", który w 2022 r. był zmuszony przenieść swoją redakcję z Moskwy do holenderskiego Amsterdamu, rekord "udało się" putinowskiej Rosji pobić, mimo znacznych restrykcji ze strony banku centralnego, które miały powstrzymać ucieczkę pieniędzy oraz zachodnich sankcji, komplikujących transfery bankowe w tym kraju".
W ostatnim czasie obserwowaliśmy częściowo związane z tym zjawiskiem spektakularne załamanie kursu rubla.
Jak zauważył w tym kontekście Leonid Bershidsky z agencji Bloomberga, jest to związane z fundamentalnymi problemami rosyjskiej gospodarki, która wciąż wykazuje ekonomiczną odporność. Jednak jego zdaniem może nie być w stanie ponosić kosztów wojny w długim terminie.