Rosyjski rubel pozostaje w najniższym punkcie od marca 2022 r., gdy jego kurs leciał na łeb na szyję w dół po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rosyjski rubel ma fundamentalne problemy
Rubel jest w odwrocie od grudnia 2022 r., a w zestawieniu Bloomberga w tym roku jest na podium najgorzej radzących sobie walut świata za argentyńskim peso i turecką lirą.
Zdaniem Bershidsky'ego, ostatnie spadki mają jednak mniej wspólnego z paniką po nieudanym puczu, a wynikają z fundamentalnych problemów rosyjskiej gospodarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczne problemy rubla. Rosjanie w panice
Jak podkreśla, z jednej strony Rosja wykazuje sporą odporność na próby jej destabilizacji z zewnątrz. Z drugiej, putinowska administracja nie jest też w stanie w pełni przestawić się na wojenne tryby, bo oznaczałoby to drastyczny spadek poziomu życia zwykłych Rosjan i znacznie wzmogło ryzyko, że kolejny pucz mógłby się udać.
Rosjanie mają pewne sukcesy
Nie znaczy to, że rosyjscy urzędnicy nie mają na swoim koncie sukcesów. Wiosną 2022 r. specjalistom z banku centralnego i resortu finansów udało się uratować kurs rubla, wprowadzając kontrolę przepływu kapitału.
Później rubel dostał wiatr z żagle, gdy na rekordowym poziomie utrzymywały się ceny surowców energetycznych, od czego w znacznej mierze zależy kondycja całej rosyjskiej gospodarki.
W rezultacie drugi kwartał 2022 r. oznaczał – jak zauważa Bershidsky – trzecie najlepsze wyniki eksportu od 1994 r.
Zaostrzenie sankcji na ropę załamało rosyjski eksport
Zaostrzenie sankcji na rosyjską ropę w grudniu 2022 r., które wprowadziło m.in. limit cenowy na rosyjską ropę, było w jego ocenie bez wątpienia decydującym ciosem dla rubla. Chociaż Rosjanie w pewnym stopniu omijają te sankcje, to samo ich wprowadzenie stawia ich w trudnej pozycji negocjacyjnej z Indiami czy Chinami, które w znacznym stopniu stały się odbiorcami ropy, która trafiała wcześniej do Europy.
W rezultacie w pierwszym kwartale 2023 r. widoczne było załamanie rosyjskiego eksportu, który skurczył się kwartał do kwartału o ponad 30 mld dol. z kwoty 155 do 114 mld dol.
Dziura w budżecie może pogrążyć putinowski reżim
Nie mając za bardzo pola do manewru, putinowska administracja pozwoliła rublowi na swobodne opadanie w dół. Większym zagrożeniem dla całego systemu – jak podkreśla Bershidsky – są powstałe w rezultacie załamania eksportu luki w państwowej kasie.
Wpływy do budżetu spadły o 20 proc. Tymczasem za pomocą wydatków ukierunkowanych na utrzymanie poparcia Putinowi przez lata udawało się utrzymać władzę.
Oto co próbuje ukryć przed światem Władimir Putin
Bershidsky ocenia, że choć pogłoski o tym, że Rosja lada moment imploduje, są przesadzone, to z drugiej strony nie znaczy to, że taki scenariusz nie jest możliwy. To dlatego, że kosztów w tej skali rosyjska gospodarka nie jest w stanie ponosić w długim terminie.