Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KKG
|
aktualizacja

Rosjanie na potęgę kupują fińskie kolce do opon. Po co?

Podziel się:

Wartość fińskiego wywozu aluminium do Rosji zwiększyła się w tym roku dwukrotnie w porównaniu z 2023 r. Za wzrost odpowiada rodzinna firma z Turku, światowy producent kolców do zimowych opon. Kolce nie są objęte sankcjami. Istnieje ryzyko, że są wykorzystywane do celów wojskowych na froncie. Współwłaścicielem firmy jest żona ministra edukacji - informuje fiński nadawca Yle.

Rosjanie na potęgę kupują fińskie kolce do opon. Po co?
Rosjanie na potęgę kupują fińskie kolce do zimowych opon. Jest obawa, że trafiają one na front (getty images, 2024 Anadolu)

W pierwszych trzech kwartałach tego roku wartość eksportu aluminium do Rosji przekroczyła 22 mln euro. W podobnym okresie 2023 r. wyniosła zaś nieco ponad 11 mln euro - wynika z danych fińskiej izby celnej. Produkty aluminiowe wywożone są za wschodnią granicę bezpośrednio statkiem lub przez kraje bałtyckie.

Szczególny udział w eksporcie aluminium, a także w całym wolumenie wywozu do Rosji mają kolce do opon zimowych. W Finlandii są trzy firmy zajmujące się ich produkcją. Jednak tylko produkty jednej z nich Turvanasta - podkreśliło Yle w reportażu - są wywożone do Rosji. Zakład z Turku, założony pod koniec lat 80., produkując średniorocznie około miliarda kolców, jest światowym potentatem w tej branży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje 15 tysięcy okularów miesięcznie. "Marża sięga 90 proc."

Fiński nadawca publiczny zaznacza przy tym, że jednym ze współwłaścicieli przedsiębiorstwa jest Ia Adlercreutz, krewna dyrektora firmy i jednocześnie małżonka ministra edukacji Andersa Adlercreutza i lidera Szwedzkiej Partii Ludowej (RKP-SFP).

Kolce aluminiowe nie są jednak objęte międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na Rosję. Jeśli towaru nie ma na liście i nie ma przeszkód w eksporcie, to zależy jedynie od decyzji firmy, czy utrzymuje handel ze wschodem - przekazało fińskie MSZ w komentarzu, podkreślając, że istnieje ryzyko, że kolce wykorzystywane w wielu pojazdach mogą także trafić do przemysłu zbrojeniowego i zostać użyte do celów wojskowych na froncie.

Firma nie wie, gdzie trafiają kolce

Firma realizując zamówienie nie ma informacji o tym, do jakiego kraju docelowo trafią kolce - przekonuje dyrektor Turvanasta, Mikko Salakari. Według niego zamknięcie zakładu byłoby większym problemem "z punktu widzenia moralności", ponieważ wiązałoby się z niższymi przychodami, podatkami i likwidacją miejsc pracy. Rosjanie i tak mieliby opony z kolcami z Chin, gdyby ich produkcję wstrzymano w Europie -podsumował.

Ze statystyk urzędu celnego wynika, że na koniec 2021 r. ponad 900 firm zajmowało się eksportem za wschodnią granicę. Po ataku Rosji na Ukrainę liczba podmiotów systematycznie zmniejszała się, a obecnie wywóz deklaruje niespełna 50 firm. Podobnie jest, jeśli chodzi o import towarów z Rosji. Obecnie zajmuje się tym kilkanaście firm, a trzy lata temu było ich prawie 500.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP