W minionym tygodniu dwóch Rosjan próbowało szantażem wymusić od polskiego producenta maszyn górniczych - firmy Famur - sprzedaż za bezcen jego spółek w Rosji i Kazachstanie, które warte są ok. 70 mln zł. "Zaproponowali" jej 100 tys. rubli, czyli ok. 5800 zł.
Mężczyźni grozili, że jeśli do "transakcji" nie dojdzie, to ujawnią kompromitujące materiały. W teczce, którą mieli z sobą, były spreparowane dowody o rzekomych nieprawidłowościach, w tym m.in. o naruszaniu przez spółkę sankcji nałożonych na Rosję - informuje "Rzeczpospolita". Co ważne, do szantażu doszło w siedzibie spółki w Katowicach.
Dziennik podaje, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła personalia obu szantażystów. ABW ustaliła ich powiązania. Jeden z nich to były pracownik rosyjskiej spółki Famur, zatrudniony tam na kierowniczym stanowisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były koordynator służb specjalnych nie ma wątpliwości
- To była zaplanowana operacja służb rosyjskich - komentuje dla "Rz" poseł Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i administracji, ale też były koordynator służb specjalnych. Świadczyć może o tym fakt, że Rosjanie mogli sprawnie dostać się do Polski i - prawdopodobnie - wyjechać. I nie bali się użyć szantażu.
Piotra Niemczyk, były wiceszef zarządu wywiadu UOP, twierdzi, że "bezczelność owych przedsiębiorców bierze się z tego, że prawdopodobnie pośredniczyli w transakcjach sprzedaży sprzętu górniczego do krajów dawnego ZSRR".
Nie zdziwiłbym się, że ten szantaż polegał na tym, że Rosjanie powiedzieli: 'przejmujemy firmę, bo jak nie, to ona i tak padnie, ponieważ odetniemy jej wszystkie kontakty'. Należałoby ich nazwać gangsterami - ocenia Niemczyk w rozmowie z "Rz".
- Biznes, zwłaszcza na kierunkach azjatyckich, jest uzależniony, wręcz skazany na różnego rodzaju pośredników, nieraz łapówkarzy, nie ma wypracowanych dobrych metod, które by pozwoliły ich unikać - dodaje.
Kto zajmie się szantażem firmy Famur?
Famur o szantażu natychmiast powiadomił ABW. Zawiadomienie z agencji dotarło zaś do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Decyzja o tym, kto dokładnie zajmie się sprawą, jeszcze nie zapadła.
Polska firma w kontekście działalności w Rosji i Kazachstanie informuje, że spółka ograniczyła działalność w Federacji Rosyjskiej. Z oświadczenia Famur wynika, że dostarcza części zamiennych oraz urządzeń, by realizować gwarancje i zobowiązania pogwarancyjne.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.