Jak poinformowała gazeta "Il Tirreno", Wołodymyr Zełeński wraz z żoną mieli wynająć swoją willę w Forte dei Marmi rosyjskiej parze. Ukraiński prezydent miał za to inkasować nawet 50 tys. euro miesięcznie.
Claudio Salvini, agent nieruchomości zajmujący się willą, kategorycznie zaprzeczył tym informacjom. W rozmowie z dziennikiem "La Stampa" powiedział, że właściciel nieruchomości zakazał wynajmowania jej Rosjanom. - Możemy wynająć każdemu, o ile jest innej narodowości: Europejczykom, Amerykanom i tak dalej - podkreślił.
To, co zostało napisane, to fake news. Willa została wynajęta na lato pewnej parze - zaznaczył, nie podając narodowości. - Teraz jest już pusta, więc wraca na rynek. Jeśli ktoś chce ją wynająć, to zapraszam - powiedział.
Salvini dodał, że "być może ktoś przechodząc obok usłyszał, że ktoś mówi po rosyjsku i wywnioskował, że w domu są Rosjanie". - Ale kategorycznie zaprzeczam. Może byli gośćmi, ale nie są dzierżawcą - przekazał.
Willa Zełenskich we Włoszech
Jak podaje serwis kierunekwlochy.pl, Forte dei Marmi to najmodniejszy kierunek wakacyjny w znajdującej się w środkowych Włoszech Toskanii. Przyjeżdżają tam włoscy aktorzy, piosenkarze i ludzie biznesu.
Po 2010 r. pojawiło się również wielu Rosjan, kupujących wille z widokiem na morze, a Versilia, czyli północne wybrzeże Toskanii, zaczęła być ironicznie określane jako "riviera russa" (rosyjskie wybrzeże).