- Drożyna jest wtedy, gdy zmniejsza się siła nabywcza ludzi, a my mamy tempo wzrostu wyższe niż wzrost cen - przekonywał prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński.
Jak podkreślił, "u nas drożyzny w ostatnich latach nie było i nie będzie. Od tego jest NBP, by tego pilnować".
Podkreślił również, że jest spokojny o dalszą sytuację gospodarczą kraju. - Jesteśmy bardzo, bardzo daleko od stymulowania czy luzowania, bo sytuacja gospodarka jest dobra. Możemy się tylko cieszyć. Nasze fundamenty są dobre. Dekoniunktura w Niemczech nie przeniosła się na nas - wyliczał.
- Po kryzysie 2007-2008 dokonaliśmy przeglądu narzędzi polityki pieniężnej, stwierdziliśmy że sytuacja nie wymaga doposażenia arsenału, bo wszystkie instrumenty, jakie stosuje EBC, mamy. Stoją zakurzone i dalej pewnie będą stać, bo mamy dobrą sytuację gospodarczą - tłumaczył. - Narzędzia mamy wyostrzone. Nie musimy sięgać po cepy, jak drukowanie pieniędzy czy luzowanie ilościowe.
Zobacz też: Prof. Orłowski: "Jest ryzyko, że sympatie polityczne w NBP przeważą nad racjonalnością"
Prezes NBP odniósł się również do projektu przeszłorocznego budżetu. -Zrównoważenie budżetu jest jak najbardziej realne, zważywszy zwłaszcza przekształcenie OFE, zważywszy likwidację 30-krotności - nie budzi wątpliwości - stwierdził podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Pod koniec września Rada Ministrów przyjęła ostateczną wersję projektu ustawy budżetowej na 2020 r., zakładającą m.in. brak deficytu budżetowego i wzrost PKB w wysokości 3,7 proc. W projekcie zaplanowano dochody i wydatki na poziomie po 429,5 mld zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl