Przedłużające się problemy gospodarcze, będące konsekwencją najpierw pandemii, a później wysokiej inflacji i wyższych stóp procentowych najbardziej dają się we znaki właśnie osobom w przedziale wiekowym od 45 do 54 lat.
Zgodnie z danymi Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, tzw. pokolenie X, nazywane w Polsce pokoleniem PRL (osoby urodzone w latach 60. i 70. XX w.), jest winne niemal co trzecią złotówkę z całej puli zaległości przypadającej na Polaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aż 24,3 mld zł wynoszą zaległości pokolenia X z tytułu nieterminowego opłacania bieżących rachunków, rat kredytów i pożyczek - wynika z raportu.
Przez 12 miesięcy do końca pierwszego kwartału 2023 roku suma nieopłacanych zobowiązań tej grupy wiekowej wzrosła w największym stopniu na tle całego społeczeństwa - o ponad 9 proc. (2,1 mld zł).
Z kłopotami finansowymi zmaga się obecnie 11,4 proc. osób należących do pokolenia X, tj. 576,7 tys. osób - o 13,7 tys. więcej niż przed rokiem. Choć osoby w wieku 45-54 lata w społeczeństwie nie stanowią najbardziej licznej grupy wiekowej, to właśnie na nich przypada największa część wszystkich przeterminowanych zobowiązań, których na koniec marca jest już niemal 79,8 mld zł - zauważyli autorzy opracowania.
Nie płacą czynszu i rachunków. KRD: długi rosną
Jak ocenił prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, m.in. mentalność 45-54-latków.
Cechą charakterystyczną generacji X, dorastającej w okresie przemian gospodarczych i wielkich niewiadomych, nazywanej też pokoleniem PRL, jest silna chęć posiadania. Osoby te często swój status określają poprzez pryzmat zgromadzonych dóbr, a to sprawia, że są bardziej skłonne do brania na siebie różnego rodzaju zobowiązań - stwierdził Grzelczak.
Utrzymują dzieci i pomagają rodzicom
Jak dodał, spore znaczenie ma również okres życia, który sytuuje 45-54-latków pomiędzy wchodzącymi w dorosłość dziećmi, nieotrzymującymi już świadczenia 500 plus, ale często wciąż nieumiejącymi się utrzymać, a coraz starszymi i gorzej radzącymi sobie rodzicami.
- Zarówno jedni, jak i drudzy wymagają ich pomocy, za którą idą konkretne wydatki. Sytuacja jest tym trudniejsza, że właśnie pokolenie 45-54-latków ma przeciętnie więcej potomstwa niż urodzeni później. W obecnych warunkach, wysokich cen najmu mieszkań, wysokiego oprocentowania kredytów, bez rodzicielskiego wsparcia trudno się obyć. Trudno się też w ogóle wyprowadzić. Polska jest jednym z krajów UE o najwyższym udziale gospodarstw domowych z co najmniej trzema dorosłymi osobami mieszkającymi pod jednym dachem. Odsetek ten wynosił w 2021 roku aż 45 proc. i był ponad dwukrotnie wyższy niż średnia w Unii Europejskiej - zauważył prezes BIG InfoMonitor.
Wśród pozostałych źródeł trudności pokolenia X wymienił m.in. gorszy stan zdrowia rodziców wymagający większych nakładów na leczenie oraz zasądzane w wyniku rozwodów alimenty.
- Zobowiązania, którym można było bez problemu sprostać we dwójkę, w pojedynkę czasami są już nie do udźwignięcia. Stają się nawet podstawą do ogłoszenia upadłości konsumenckiej - podsumował Sławomir Grzelczak.