Zadłużenie polskich firm logistycznych wzrosło o 15 proc. w 2024 r., osiągając prawie 1,5 mld zł. Według danych z Krajowego Rejestru Długów widać rosnące problemy finansowe w sektorze transportu, spedycji i logistyki. Małe i średnie przedsiębiorstwa mają trudności z utrzymaniem płynności finansowej.
Branża transportowa alarmuje. "To dobije wiele firm"
Marek Szymański z Trans.eu podkreślił, że "jeśli Komisja Europejska nie odpuści z tempem wdrażania Zielonego Ładu, to dobije to wiele firm transportowych, którym już teraz trudno się uporać z konsekwencjami tych zmian". Jak wynika z raportu Trans.eu, długi branży TSL w Polsce rozkładają się na 31 tys. zadłużonych firm.
Dużo zamieszania w Europie spowoduje także wymiana tachografów, bo tylko w Niemczech, Holandii i krajach nordyckich przewoźnicy nie zgłosili żadnych opóźnień. Do połowy sierpnia 2025 r. trzeba wszystkie tachografy wymienić na urządzenia drugiej generacji, co będzie gigantycznym wyzwaniem - zaznaczył Marek Szymański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost kosztów i brak kierowców
Jak prognozuje belgijski L'Institut Transport Routier & Logistique Belgique oraz holenderska firma doradcza Panteia, realny wzrost kosztów może wynieść nawet 5 proc., przy czym eksperci z krajów Europy Środkowo-Wschodniej uważają, że koszty mogą wzrosnąć nawet 10 proc.
- Na rynku obserwujemy także oszustwa związane z nieuiszczaniem opłat drogowych, obniżaniem kosztów eksploatacji pojazdów, itp. Dla przykładu można wskazać informacją krążącą w przestrzeni publicznej, że jedynie 30 proc. polskich przewoźników odprowadza uczciwie składki do ZUS - skomentował Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego (IRU) szacuje, że w ciągu najbliższych pięciu lat odejdzie na emeryturę około pół miliona kierowców. Autorzy raportu dowodzą, że zarówno Komisja Europejska, jak i szefowie resortów transportu w krajach UE nie mają na razie pomysłu, jak odwrócić ten trend.