Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Rośnie bezrobocie. Tsunami na rynku pracy ciągle przed nami

19
Podziel się:

Wprawdzie rejestrowane bezrobocie jest niskie, ale niech to nie usypia naszej czujności. Z powodu pandemii mnóstwo osób straciło źródło utrzymania, a liczba ofert pracy zmalała. Kryzys dopiero się rozkręca - ocenia Sergiusz Prokurat z Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczyła milion
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczyła milion (money.pl)

Oficjalne dane brzmią uspokajająco: na rynku pracy bywało lepiej, ale w związku z pandemią prace straciło ok. 100 tys. osób. W rzeczywistości sytuacja może być znacznie gorsza, o czym już w money.pl pisaliśmy w ostatnich tygodniach. Nie wszyscy "nowi bezrobotni" rejestrują się, co bardzo zaniża statystyki.

Z badań przeprowadzonych przez prof. Joanna Tyrowicz wynika, że pracę mogło stracić aż 600 tys. pracowników.

Podobnego zdania jest Sergiusz Prokurat z Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Zauważył, że oficjalne dane nie odzwierciedlają wydarzeń ostatnich miesięcy: mnóstwo osób straciło źródło utrzymania, liczba ofert pracy na rynku zmalała i są one mniej atrakcyjne niż przed kryzysem.

Zobacz także: Obejrzyj: Bezrobocie w Polsce. Koronawirus zabiera pracę. Minister zabrała głos

- Ograniczając swoją działalność w czasach kryzysu firmy rezygnują z zatrudniania nowych pracowników, redukują koszty - co odbija się na liczbie zatrudnionych pracowników i oferowanym wynagrodzeniu - oraz rezygnują z inwestycji – powiedział, o czym donosi PAP.

Spodziewa się, że w najbliższych tygodniach, może miesiącach, sytuacja bardzo się pogorszy. Kryzys na rynku pracy będzie przypominał długą falę tsunami i dopiero się zaczyna – uważa ekspert.

Jego zdaniem w trakcie kryzysu 2008-2009, na początku 2009 r. bezrobocie rejestrowane łagodnie rosło, natomiast w drugiej połowie roku przyśpieszyło, a jego wzrost trwał do marca 2010 roku. "Światowej dekoniunktury nie da się uniknąć, więc ten scenariusz jest prawdopodobny" - napisał.

Zwiększaniu aktywności zawodowej Polaków nie sprzyja uchwalona przez Sejm 4 czerwca 2020 r. ustawa o dodatku solidarnościowym i o podniesieniu zasiłku dla bezrobotnych. Przypomnijmy, że nowe przepisy podnoszą kwotę zasiłku dla bezrobotnych do 1200 zł przez trzy miesiące.

Latem zawsze jest więcej ofert

Ekspert wyjaśnił, że przekonanie, że sytuacja wcale nie jest zła, bo liczba nowych ofert pracy wzrosła w maju 2020 r. w porównaniu z kwietniem 2020 r. aż o 37,7 proc., to nieuzasadniony optymizm. Większa liczba ofert wynika bowiem z sezonowości pracy i zmniejszonej liczby obcokrajowców, w szczególności zza wschodniej granicy.

- Ponadto pojawiające się nowe ogłoszenia z ofertami pracy są mniej atrakcyjne, bo np. pozbawione benefitów, m.in sportowych czy abonamentów medycznych - stwierdził.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
anna
4 lata temu
Właśnie taką rzeczywistość zgotował nam pis. Kłótnie, bezrobocie, konflikty między ludźmi i okradanie społeczeństwa. Teraz obiecują złote góry bo idą wybory. !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Say
4 lata temu
PiS to zorganizowana grupa przestępcza! Nie potrafią przyciągnąć kapitału, skłócili naród, doprowadzili do gigantycznej inflacji i ogromnego bezrobocia. Przyczynili się do spadku zarobków.
Stary
4 lata temu
To niech jeszcze dłużej każą pracować starym ludziom z dużym stażem to na pewno dla młodych i w sile wieku bedą miejsca pracy. A później się dziwić, że ludzie wyjeżdżają za zagranicę za chlebem. Jak nie będzie pracy to kiedy młodsi zapracują na swoje emeryrury?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Robol
4 lata temu
Najgorsze jest w tym wszystkim to ze kryzys na dobre sprawę jeszcze się nawet nie zaczol i to jest najbardziej przerażające w tym wszystkim. Efekt może okazać się poprosyu katastrofa gdzie ludzie jak narazie nie sa świadomi co ich czeka bo mysla ze koniec wirusa i wszystko będzie jak dawniej. Otóż niestety tak już nie będzie przez najbliższe lata a Ci co jada na kredytach to tylko współczucie jak już oszczędności się pokoncza jak reszcie ludzi którzy mudla ze jak mają 50tyś odłożone tonjest super hahaha otóż niestety tak nie jest
Zadowoleni?
4 lata temu
Nakręciliście histerię.. to teraz będzie...
ja
4 lata temu
Gdy nasza praca ma wartość dla pracodawcy (i klientów), w końcu nas ktoś zatrudni i dobrze zapłaci. A jeśli nie, a rzeczywiście możemy coś zaoferować, coś potrafimy, to sami założymy firmę i zarobimy na siebie. Nie trzeba wyjeżdżać. Ludzie powinni zrozumieć, że niemal wszystko zależy od nich samych. Nie od rządu czy kraju, w którym żyją itp. Musimy po prostu patrzeć na siebie i brać się do roboty, uczyć się i rozwijać umiejętności, za które inni chcą płacić, a efekty przyjdą. Leżenie na kanapie i czekanie, aż ktoś coś dla nas zrobi, niewiele daje. Słyszeliście o ksią.ż ce pt. Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac.? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę..
ada
4 lata temu
przestanmy kupowac w chinach tylko europa, to po roku bedzie 2mln etatow
Zagłoba
4 lata temu
Zobaczycie co tu sie bedzie wyrabiac ale po wyborach=koronowirus i bezrobocie jak dadza z nateżona siła znać o sobie=Zamiast jak dobry gospodarz trzymac pieniadze na czarna godzine to przed wyborami rozdawnictwo trwa w najlepsze nie zastanawiajac sie co będzie potem=???