Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Rosyjski prezes przez sankcje został bez pracy. Pozywa UE do sądu

Podziel się:

Były szef czołowej rosyjskiej firmy technologicznej Yandex, Tigran Khudaverdyan zaskarżył do sądu Unii Europejskiej sankcje wobec niego w związku z wojną w Ukrainie — informuje "The Moscow Times". Biznesmen uważa sankcje za "dyskryminacyjne i nieproporcjonalne".

Rosyjski prezes przez sankcje został bez pracy. Pozywa UE do sądu
Tigran Khudaverdyan, były dyrektor Yandexu pozwał UE za sankcję (Getty, SOPA Images)

Tigran Khudaverdyan odszedł z funkcji dyrektora wykonawczego i zastępcy dyrektora generalnego Yandexu w marcu po tym, jak został on objęty sankcjami Unii Europejskiejzamrożono jego aktywa. Otrzymał on także zakaz wjazdu do krajów Unii Europejskiej.

W tym czasie Bruksela oskarżyła Yandex, często nazywany "rosyjskim Google", o manipulowanie wynikami wyszukiwania i "ukrywanie informacji" przed rosyjską opinią publiczną. Sam Yandex nie jest dotknięty sankcjami zachodnimi, choć jego akcje załamały się od początku wojny.

Oprócz tego, że Yandex jest największą rosyjską wyszukiwarką, jego rozległe imperium biznesowe obejmuje usługi taksówkarskie, e-handel, dostawy fast foodów, edukację online i wiele innych zaawansowanych technologicznie firm.

Rosyjski prezes skarży sankcje

W piśmie procesowym Tigran Khudaverdyan argumentował, że "nie popiera działań rządu Federacji Rosyjskiej dotyczących interwencji w Ukrainie".

Jak informuje "The Moscow Times" Khudaverdyan był de facto szefem Yandexu przez kilka lat, podczas gdy założyciel Arkady Volozh oficjalnie pozostawał dyrektorem generalnym firmy. Volozh odszedł w czerwcu po tym, jak stał się celem europejskich sankcji po inwazji na Ukrainę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego Warszawa wspiera Game Industry Conference?

Rosja traci majątek na wojnie

Według informacji Bloomberga, co najmniej 20 rosyjskich miliarderów rozpoczęło prawne działania przeciwko sankcjom UE nałożonym po inwazji Rosji.

Ponad 1000 rosyjskich osób, w tym prezydent Władimir Putin, znajduje się na liście sankcji UE.

REPO (Russian Elites, Proxies, and Oligarchs) - międzynarodowa grupa zadaniowa ds. sankcji, do której należą sojusznicy Ukrainy, zamroziła od początku wojny w Ukrainie około 330 mld dolarów, należących do rosyjskiej elity i banku centralnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl