Mołdawia będzie potrzebować około 450 milionów euro pomocy zagranicznej, aby wypełnić lukę budżetową, ochronić konsumentów i utrzymać naród w sezonie grzewczym - wynika z rządowej analizy, do której dotarł Bloomberg. Mołdawia wzywa również o pomoc wojskową, aby wzmocnić jej obronę. To reakcja po tym, jak rosyjskie rakiety zaczęły przecinać przestrzeń powietrzną Mołdawii - podaje agencja.
Jak alarmuje minister spraw zagranicznych Nicu Popescu Rosja celowo destabilizuje kierowaną przez prozachodni rząd Mołdawię. Robi to również poprzez wojnę energetyczną.
Według rządowego dokumentu, rosyjskie cięcia dostaw i naloty na Ukrainę będą tej zimy kosztować Mołdawię ponad miliard dolarów na pokrycie dodatkowych kosztów energii. Jak stwierdził Popescu, jest to płynna kalkulacja rządu, ponieważ dalsze działania Rosji i ceny energii na rynkach europejskich są nieprzewidywalne.
Rosyjskie bombardowania infrastruktury energetycznej Ukrainy i zmniejszenie o połowę eksportu gazu ziemnego do Mołdawii wyeliminowały przepływy z wcześniejszych źródeł importowanej energii elektrycznej w tym kraju - pisze Bloomberg. Import z Rumunii stanowi około 80 proc. obecnej konsumpcji Mołdawii, a pozostała część jest produkowana lokalnie.
Sytuacja gospodarcza Mołdawii jest bardzo trudna, w tym siedmiokrotny wzrost cen gazu, czterokrotny wzrost kosztów energii elektrycznej i 34 proc. inflacja. Średnie realne dochody spadły o 12 proc. w pierwszym kwartale 2022 r.