Rosyjskie rafinerie doświadczają poważnych problemów, które doprowadziły do najniższego poziomu produkcji od 2012 r. Jak podaje Reuters, w 2024 r. przerób ropy wyniesie 266,9 mln ton, co oznacza spadek o 8,1 mln ton w porównaniu do roku poprzedniego. Główne przyczyny to ataki dronów oraz przestoje w kluczowych zakładach.
Wśród najbardziej dotkniętych rafinerii znalazły się Tuapse, Nizhegorodnefteorgsintez i Nowoszachtinsk. Przestoje w tych zakładach wyniosły odpowiednio 5,5 mln ton, 3,4 mln ton i 1,5 mln ton.
Sytuacja może się poprawić
Eksperci przewidują, że sytuacja może się poprawić w 2025 r. dzięki lepszym dostawom sprzętu i rosnącemu popytowi na paliwo.
Ceny paliw w Rosji wzrosły w 2024 r. o 11 proc., co jest największym wzrostem od 2011 r. Rosstat informuje, że średnia cena benzyny wynosi 60,57 rubli za litr.
W odległych regionach, takich jak Sachalin czy Jakucja, ceny są jeszcze wyższe. Kreml stara się ograniczać wzrost cen, ale ataki dronów i problemy finansowe rafinerii utrudniają te działania.