Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Ruch Chin komplikuje sytuację Moskwy. Rosjanie mogą być odcięci od juana

Podziel się:

Chińskie banki zrywają współpracę z objętą sankcjami giełdą w Moskwie. To oznacza dla Rosjan brak dostępu do waluty, służącej im obecnie do 99 proc. transakcji transgranicznych - informuje dziennik "Rzeczpospolita".

Ruch Chin komplikuje sytuację Moskwy. Rosjanie  mogą być odcięci od juana
Przywódca Chin Xi Jinping (GETTY, Pool)

Bank of China odłączył Moskiewską Giełdę od juana - informuje dziennik.

"Wielkość obrotu juanami na moskiewskiej giełdzie gwałtownie spadła: w lipcu wynosiła średnio o jedną trzecią mniej niż w czerwcu i o połowę mniej niż w styczniu" - dodaje "Rzeczpospolita".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Chińska waluta zastąpiła dolara

Chiński juan stał się najważniejszą walutą rozliczeniową w Rosji, gdy w połowie czerwca weszły w życie nowe sankcje nałożone przez Zachód na Moskiewską Giełdę z powodu napaści wojsk Władimira Putina na Ukrainę. W efekcie Rosjanie stracili łatwy dostęp do dolara i euro.

Problem Kremla polega na tym, że "w rosyjskim systemie finansowym występuje chroniczny niedobór chińskiej waluty", jak stwierdził Michaił Wasiliew, główny analityk Sovcombanku dla portalu Frank RG. Wynika to z tego, że rosyjskie firmy pozyskują juana głównie z handlu, a nie z chińskich banków.

Bank Rosji w swoim komunikacie w czerwcu podkreślił, że w ciągu ostatnich dwóch lat rola dolara amerykańskiego i euro na rosyjskim rynku konsekwentnie malała. Jest to rezultat przekierowania przepływów handlowych na Wschód oraz zmiany waluty rozliczeniowej na ruble, juany i inne waluty państw przyjaznych Rosji. Według danych rosyjskiego banku centralnego w maju udział juana w obrotach na moskiewskiej giełdzie wyniósł 54 proc., co czyni go główną walutą w handlu giełdowym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl