Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Żółciak
Tomasz Żółciak
|
aktualizacja

Rusza operacja "deregulacja". W tle wolta ministra rozwoju

186
Podziel się:

W piątek odbyło się spotkanie przedstawicieli biznesu z premierem Donaldem Tuskiem. Money.pl dowiedział się, jakie przykładowe propozycje deregulacji przepisów przygotowali uczestnicy zespołu. Swoje propozycje złożył też minister rozwoju Krzysztof Paszyk. Jak się okazuje - to te same, które koledzy z rządu mu zablokowali, bojąc się, że będzie to "pożywka dla mafii VAT-owskich".

Rusza operacja "deregulacja". W tle wolta ministra rozwoju
Krzysztof Paszyk i Donald Tusk (East News, Filip Naumienko/REPORTER)

W piątek zorganizowane zostało pierwsze, robocze posiedzenie zespołu ds. deregulacji. To efekt ustaleń, do których doszło podczas poniedziałkowej konferencji "Polska. Rok przełomu". Wtedy premier Donald Tusk zaproponował, by to sami przedsiębiorcy opracowali zbiór propozycji deregulacji przepisów, a zadanie to powierzył w pierwszej kolejności szefowi InPostu Rafałowi Brzosce. Poza Brzoską w spotkaniu udział mieli wziąć przedstawiciele organizacji biznesowych: Pracodawców RP, Konfederacji Lewiatan, Polskiej Rady Biznesu i Corporate Connections.

Jak podaje serwis XYZ.pl, wprost związany z Rafałem Brzoską (fundusz RiO, należący do Rafała Brzoski, jest inwestorem w XYZ - przyp. red.), prezes InPostu wcześniej proponował np. uchylenie art. 70 par. 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej, który pozwala organom administracji skarbowej w sposób dowolny wydłużać czas prowadzonych postępowań podatkowych i umożliwia orzekanie po upływie ustawowego terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

W ostatnich dniach wśród przedsiębiorców trwało zbieranie, m.in. za pośrednictwem internetowej ankiety dystrybuowanej przez portal LinkedIn, luźnych propozycji na deregulację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spór o deregulację? Budka: Skończy się kampania, skończą się kąśliwe uwagi

Co jeszcze trafi na stół

Efektem prac zespołu, jak słyszymy, mogą być także inne propozycje deregulacyjne, które sygnalizowano już na poniedziałkowej konferencji rządu w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych. - W pierwszym kroku zlikwidujemy obowiązek raportowania 70 proc. tzw. krajowych schematów podatkowych, zmniejszymy niektóre sankcje karne, zlikwidujemy obowiązek przygotowywania strategii podatkowych, które nikomu i niczemu nie służą. Od przyszłego roku podniesiemy limit zwolnienia podmiotowego w VAT do 240 tys. zł - mówił wtedy minister finansów Andrzej Domański.

Pojawiła się też propozycja, by wszczęcie postępowania związanego z podejrzeniem popełnienia wykroczenia skarbowego i przestępstwa skarbowego nie wpływało co do zasady na termin przedawnienia podatku (wyjątkiem będą najpoważniejsze przestępstwa ściśle określone w ustawie). W praktyce oznacza to zawężenie przesłanki do wydłużenia pięcioletniego terminu przedawnienia.

Kontra ministra Paszyka

Ciekawa w tym wszystkim może być rola, jaką może odegrać minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk (PSL). W czwartek, gdy prezentował założenia nowej strategii mieszkaniowej (w tym program dopłat do kredytów mieszkaniowych "Pierwsze klucze"), minister stwierdził, że przesłał zespołowi swoje propozycje dotyczące deregulacji. Zapytaliśmy więc Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), co to za postulaty.

Resort, we współpracy ze stroną społeczną, pracuje nad szeregiem rozwiązań, które mają wpłynąć na poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Efektem prac jest projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego (UA8) został 17 stycznia br. przekazany do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów (SKRM) - wskazuje biuro komunikacji MRiT.

W tzw. pierwszym pakiecie deregulacyjnym - jak go określa resort - znalazły się m.in. "rozwiązania ułatwiające prowadzenie biznesu oraz zmniejszające obciążenia regulacyjne dla przedsiębiorców." To m.in.:

  • możliwość zawierania umowy leasingu w formie dokumentowej,
  • przyspieszenie postępowań administracyjnych - w projekcie pojawiły się rozwiązania skracające i upraszczające procedury (m.in. decyzje hybrydowe czy zwiększenie wykorzystania tzw. "wezwań miękkich"),
  • wzmocnienie pozycji przedsiębiorców w ramach prowadzonych wobec nich kontroli działalności gospodarczej,
  • wprowadzenie możliwości prowadzenia rozpraw przed Krajową Izbą Odwoławczą w formie online.

W praktyce deklaracja MRiT oznacza, że Krzysztof Paszyk na potrzeby prac zespołu deregulacyjnego Tuska i Brzoski podesłał projekt ustawy, który wciąż nie może uzyskać zielonego światła w samym rządzie. - To ten sam projekt, który został przyblokowany na poziomie Stałego Komitetu Rady Ministrów. Oponują mu przede wszystkim resort finansów, resort rodziny i UOKiK. Paszyk chciał nawet spowodować, by projekt z formalnymi rozbieżnościami stanął na rządzie, by pokaząć innym ministrom i premierowi, jak trudno się dereguluje przepisy w tym kraju, ale i tak mu to zblokowali - relacjonuje rozmówca zorientowany w sprawie.

Zdaniem części naszych rozmówców działanie Paszyka może być w jakiejś mierze motywowane tym, co miało miejsce na poniedziałkowej konferencji premiera w gmachu GPW. - Proszę sobie wyobrazić, jak minister rozwoju mógł się wtedy poczuć. Siedzi na widowni, transmisja na całą Polskę i w tych okolicznościach szef rządu de facto zabiera mu temat deregulacji i oddaje w ręce Rafała Brzoski - mówi rozmówca money.pl.

Dlaczego projekt ustawy Paszyka ma pod górkę? - Obawiamy się, że zawarte w tym projekcie przepisy okażą się pożywką dla mafii VAT-owskich - słyszymy od jednego z rządowych rozmówców, gdy pytamy o przyczyny blokowania projektu MRiT. W toku prac nad projektem Ministerstwo Finansów zgłosiło jednoznaczne zastrzeżenia do projektu resortu rozwoju.

Kwestia przedawnienia zobowiązań podatkowych - jako jednej z form nieskutecznego wygasania zobowiązań podatkowych - wymaga kompleksowej analizy i nie można dokonywać wyrywkowej legislacji jedynie w zakresie jednej przesłanki zawieszenia biegu terminu przedawnienia, nawet tej najbardziej kontrowersyjnej. W przeciwnym wypadku, zaadresowanie pojedynczego problemu w tym obszarze może skutkować ograniczeniem możliwości efektywnego ścigania sprawców przestępstw skarbowych o największych skutkach finansowych. Może również prowadzić do wzrostu ryzyka nieskutecznego wygasania należności podatkowych poprzez sygnalizowane przez Ministerstwo Finansów wątpliwości interpretacyjne związane z proponowaną regulacją - wskazywał resort finansów w uwagach do projektu MRiT.

Resort Krzysztofa Paszyka ripostował, że nie chodzi tu o szeroko zakrojoną reformę prawa podatkowego, tylko o "rozwiązanie problemu związanego z nadużywaniem przesłanki określonej w art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej". "Punktowa interwencja legislacyjna została podjęta ze względu na istotność rozwiązywanego problemu dla podatników, podnoszonego przez nich od wielu lat" - odpowiadał MRiT na uwagi MF.

Mimo to projekt resortu rozwoju wciąż nie ma zielonego światła, a Krzysztof Paszyk próbuje znaleźć dla niego poparcie za pośrednictwem nowego zespołu ds. deregulacji. - Rozumiem strategię Paszyka. On ma już w przygotowaniu drugi pakiet deregulacyjny, z propozycjami, które nie zmieściły się w pierwszym pakiecie. Pytanie, czy nie pójdzie jeszcze dalej. Może się okaże, że Tusk każe zrobić jeden duży pakiet, uwzględniający propozycje przedstawicieli biznesu, resortu rozwoju i innych ministerstw. Pytanie, na ile to wszystko będzie skoordynowane - zastanawia się jeden z naszych rozmówców.

Zresztą MRiT samo zapowiada już kolejne kroki. "Pierwszy pakiet deregulacyjny nie kończy prac resortu w tym obszarze. W oparciu o dotychczas zgłoszone i przeanalizowane propozycje i postulaty ze strony przedsiębiorców, dalsze prace koncentrują się wokół takich obszarów jak walka z zatorami płatniczymi i nieuczciwymi kontrahentami, uczynienie urzędów i procedur administracyjnych bardziej przyjaznymi dla przedsiębiorców, uproszczenia w procedurach inwestycyjnych, dalszej elektronizacji postępowań oraz procesów gospodarczych" - przekazuje nam resort.

Arkadiusz Pączka z Federacji Przedsiębiorców Polskich czeka na efekty prac zespołu z nadzieją, ale i pewną rezerwą. - Zmiany np. w przedawnieniach wymagają zmian ustawowych, a według zapowiedzi premiera Tuska propozycje mają być takie, by dało się je zrobić bez zmian ustawowych. Pytanie, czy nie skończy się na tym, że będzie zestaw daleko idących propozycji, z których połowę rząd zablokuje, twierdząc, że nie da się ich wdrożyć - zastanawia się Pączka. - A może będzie tak, że wszyscy się jakoś ułożą, zespół uzupełni swoimi propozycjami pakiety deregulacyjna ministra Paszyka i ostatecznie minister rozwoju się na tym wzmocni? - podsumowuje.

Tomasz Żółciak, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(186)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
lea
1 tyg. temu
Neokomuchy znowu udają, że coś chcą zmienić. Wprowadzają zamęt, bo wtedy łatwiej chachmęcić i kraść. I jak zawsze robią to "cudzymi łapami".
Paulina P.
1 tyg. temu
Po co oni kopią się z koniem nie lepiej brać wzór z innych państw czy to takie trudne?
ehe
1 tyg. temu
Generalnie, gehenna dla księgowych. Ostatnie lata to ciągłe zmiany, zarówno w kadrach i płacach jak i w księgowości. Od zdrowotnej do uśmiechniętych amatorów. Ogarnięcie tego jest niemożliwe a przy 12% odsetkach podatkowych to będzie dramat dla firm.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Wos
1 tyg. temu
Cyrk dalej trwa
obserwator
1 tyg. temu
TUSK DALEJ SIE ŁUDZI ???? ZOSTAŁ CAŁKOWICIE ZWEKSLOWANY W UNI>>W MOMACHIUM ""KRÓLA EUROPY""" NIE MA ! !! JEST ODSUNIETY CAŁKOWICIE ! !! AMERYKANIE NIE ŻYCZĄ SOBIE NA ROZMOWY Z TUSKIEM CZY Z SIKORSKIM ! !! WY TO ROZUMIECIE CO SIE DZIEJE ! ! ! ! !! ? ?????????????
do dzisiaj
1 tyg. temu
nie jest jednoznacznie wyjaśniona sprawa narkotyków,orgii i romansu Trzaskowskiego,a jeśli tak,to można przypuszczać,że to prawda
NAJNOWSZE KOMENTARZE (186)
Zofia K.
5 dni temu
Kłamać . To o tylko potrafią tuskowcy
Hys
7 dni temu
Może czas ukrócić fikcję doręczenia listów poleconych. Nie można spokojnie wyjechać na dłużej niż dwa tygodnie…
Rafał G.
1 tyg. temu
PO PSL SLD rządziły pierwsze 25lat od 89r Została wyprzedana cała gospodarka a dodatkowo zachodni kapitał nie płaci nawet podatków, wiec płaci je Polak wliczone we wszystko w co sie da. Na zachodzie socjal i wynagrodzenia x3 a ceny bardzo podobne Pomyślcie ludzie.
Dariusz
1 tyg. temu
Bezkarność urzędników za podejmowane decyzje = patologia Jeden prosty ruch, a jaki porządek by zapanował z dnia na dzień
Ter
1 tyg. temu
A kiedy coś dla maluczkich np. Zwolnienie z podatku emerytury wyższa kwota wolna
...
Następna strona