14,5 mln pasażerów w ubiegłym roku podróżowało samolotami Ryanaira na trasach z Polski i do naszego kraju. W tym roku irlandzki przewoźnik liczy na wzrost o kolejny milion.
Michał Kaczmarzyk podkreśla, że Polska to "drugi najszybciej rosnący rynek Ryanaira".
- Polska jest czwartym najważniejszym rynkiem Ryanaira, pod względem liczy pasażerów po Wielkiej Brytanii, Włoszech oraz Hiszpanii, a ostatnimi rezultatami tylko umocniliśmy naszą pozycję - zaznaczył dyrektor generalny Buzz dla fly4free.pl.
Kaczmarzyk dodał, że rynek lotniczy po pandemii wrócił do normy. "Mamy do czynienia z pełnym odbiciem". Mają to pokazywać dane z portów lotniczych w Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie.
Będą nowe połączenia lotnicze Ryanaira
Jozsef Varadi, szef WizzAira przyznał niedawno w rozmowie z money.pl, że tegoroczne lato dla linii lotniczych będzie trudne.
- Sezon letni będzie wyzwaniem. Po pierwsze, widzimy strajki kontrolerów ruchu lotniczego we Francji, ale też w Niemczech i Grecji. Latem może być ich więcej. Po drugie, ze względu na wojnę w Ukrainie część przestrzeni powietrznej także w państwach ościennych jest zamknięta. Ruch przekierowano na inne trasy, przez co są one bardziej obciążone, a w efekcie także kontrolerzy - tłumaczył Varadi.
Dlatego linie lotnicze mogą mocno liczyć na zimowe rozkłady. Ryanair podkreśla, że wkrótce ogłosi nowe trasy z Polski. Szef firmy Michael O'Leary mówił, że przewoźnik szczególnie interesuje się Izraelem, Jordanią, Marokiem czy Egiptem. Zwłaszcza ten ostatni kraj to popularne miejsce wypoczynku dla wielu Polaków.
Nie mogło też oczywiście zabraknąć pytania o nowe trasy, w tym też te bardziej egzotyczne. Jak pisaliśmy na naszych łamach, kilka tygodni temu Michael O’Leary zapowiedział większe zaangażowanie Ryanaira w takich krajach jak Maroko, Jordania, Izrael czy Egipt. Czy na któreś z tych tras możemy liczyć także z naszego kraju?
- Jeżeli chodzi o zimowy rozkład, to lada moment ogłosimy nowe trasy z Polski. Co z bardziej egzotycznymi trasami? Dobrym przykładem jest Maroko, które jest w open sky, więc na pewno będziemy rozwijać stąd naszą ofertę. A Egipt? To jest kierunek, do którego na pewno będziemy latać z Polski. Pytanie nie brzmi więc "czy", tylko "kiedy" – zapowiedział Kaczmarzyk.
W ofercie ma pojawić się jeszcze kolejny kraj, którego Ryanair nie ma jeszcze w swoim rozkładzie.