Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Rynek pracy. Młodzi trzy razy na "nie". Nie chcą pracować, uczyć się ani szkolić

371
Podziel się:

Pandemia zmieniła wiele na rynku pracy. Wpłynęła również na młodych dorosłych. Już co szósty mieszkaniec UE między 20-34 a rokiem życia zalicza się do tzw. grupy 3xNIE

Rynek pracy. Młodzi trzy razy na "nie". Nie chcą pracować, uczyć się ani szkolić
Z okazji Światowego Dnia Umiejętności Młodzieży przeanalizowano udział młodych ludzi w rynku pracy. (Flickr, Lyncconf Games, (CC BY 2.0))

Pierwszy raz od siedmiu lat powiększyła się grupa, którą Eurostat określił angielskim skrótem NEET. To młodzi dorośli, którzy nie pracują, nie uczą się ani nie szkolą - pisze "Rzeczpospolita".

Z okazji Światowego Dnia Umiejętności Młodzieży przeanalizowano udział młodych ludzi w rynku pracy.

W opinii kontrolerów, pandemia koronawirusa i wywołany przez nią kryzys najmocniej uderzył w młode pokolenie.

Zobacz także: Magister został kierowcą śmieciarki. "Po prostu lubię to robić"

Grupa 3xNIE powiększyła się w 2020 roku do 17,6 proc. Europejczyków. To wzrost o 1,2 pkt. proc. w porównaniu z 2019.

Jak ocenia Eurostat najbardziej wzrósł poziom bierności wśród 25-29 latków. W roku wybuchu pandemii niemal co piąty nie pracował, nie uczył się ani nie szkolił (18,6 proc. – o 1,4 pkt proc. więcej niż rok wcześniej).

Jak pisze "Rz" najwięcej młodych biernych było w zeszłym roku we Włoszech- ponad 29 proc. Najmniej w Holandii - zaledwie 8,2 proc. Jak na tej skali plasuje się Polska?

Polacy są gdzieś pośrodku skali z 16,7 proc. Grupa 3xNIE powiększyła się o 0.6 pkt. proc. w stosunku do roku wcześniej kiedy szacowano ją na 16,1 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(371)
WYRÓŻNIONE
monika
3 lata temu
Ja skończyłam studia ekonomiczne na uniwersytecie z wynikiem bardzo dobrym.Ukończyłam liczne kursy i szkolenia . Nic mi to nie dało . Zarabiałam, zarówno w budżetówce jak i u prywaciarzy prawie minimalne wynagrodzenie. Nie miałam czasu nawet herbaty się napić, bo tyle miałam narzuconej pracy.W każdej tej firmie były też zatrudnione osoby - z tzw. bardzo dobrymi znajomościami , np na stanowiskach konsultant, czy koordynator itp. Miały wyższe ode mnie pensje i prawie nic nie robiły. A jak robili redukcję zatrudnienia , to i tak zwalniali ludzi , którzy najlepiej i najwięcej pracowali, ale nie byli np rodziną dyrektora czy kierownika. Taka polska rzeczywistość. Teraz nie pracuję. Wolę swój czas poświecić mojemu dziecku niż tyrać za grosze.
mgsdf
3 lata temu
a po co mają pracować skoro utrzymuje ich budżet państwa albo rodzice???
Mlody31
3 lata temu
To pokolenie chce jeszcze pracować, ale te co teraz się jeszcze uczy to co drugi chce być tiktokerem lyb youtuberem...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (371)
Nina
3 lata temu
Trochę im się nie dziwię. Jak muszą zaczynać karierę od stawek 1500-2000 na rękę, gdzie za taką kwotę to nawet kawalerki w dużym mieście się nie wynajmie, to nie widzą sensu. Jakby w Polsce były pensje europejskie przy cenach europejskich, które mamy obecnie to pewnie byłoby inaczej.
obserwacja
3 lata temu
Trzeba ich było wychowywać :D Teraz wszyscy oburzeni nagle.
Gość
3 lata temu
Po co mają pracować jak rządy, wielkie korporacje próbują nas wszystkich zabic..
Dariusz
3 lata temu
Myślę, że młodzi powinni uczyć się ale obsługi broni i przygotowywać się na atak niebieskich i khaki piesków, biorąc pod uwagę obecną fałszywą pandemię.
IT guy
3 lata temu
Zaden problem azjaci wypelnia luke po nich :)
...
Następna strona