Dziennik podkreśla, że "europejski rynek samochodów elektrycznych szoruje po dnie". W sierpniu ich udział w sprzedaży nowych samochodów osobowych stopniał do 14,4 proc. z 21 proc. w tym samym czasie przed rokiem - podaje "Rz" powołując się na dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA.
"Rz" zwraca uwagę, że sierpień okazał się czwartym z rzędu miesiącem spadku, co mocno kontrastuje z rosnącym z miesiąca na miesiąc popytem na elektryki w ub. roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe spadki objęły te rynki, które dla sprzedaży aut z bateryjnym napędem są najważniejsze. W Niemczech sprzedaż spadła o prawie 69 proc., we Włoszech o 40 proc., we Francji zaś o jedną trzecią. W dość mocno już zelektryfikowanej Szwecji popyt zmalał o 30 proc., w Hiszpanii stopniał o jedną czwartą - wylicza gazeta.
Spadek popytu na samochody bateryjne widoczny jest także w Polsce. Według danych ACEA w sierpniu liczba ich rejestracji zmalała r./r. o jedna czwartą, choć sprzedaż liczona od stycznia pokazuje 1-procentowy wzrost - podała "Rz". Dla całej UE spadek sprzedaży elektryków wyniósł prawie 44 proc. i był przeszło dwukrotnie większy od spadku całego rynku nowych samochodów osobowych.
Volkswagen szykuje się do zamknięcia zakładów
To sprawia, że koncerny motoryzacyjne ograniczają produkcję. Pierwszy bardzo drastyczny krok zapowiedział Volkswagen, który ma zamiar zamknąć dwa zakłady - zwraca uwagę "Rz".
Cięcia w zamówieniach kładą na łopatki działających w Polsce producentów akumulatorów litowo-jonowych i komponentów do nich. Jak podał w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), w pierwszych siedmiu miesiącach 2024 r. eksport baterii wart 3,2 mld euro zmalał w porównaniu z okresem styczeń–lipiec 2023 r. o przeszło 58 proc. - czytamy w tekście "Rzeczpospolitej".