Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Rynek wychodzi z "dołka"? Raty maleją, zdolność kredytowa rośnie

48
Podziel się:

- Z danych wyszukiwań internetowych oraz serwisów z ogłoszeniami nieruchomości wynika, że w ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie kupnem własnego mieszkania - zauważa główny analityk HRE Investments Bartosz Turek. Jego zdaniem ostatnia decyzja KNF może spowodować, że zdolność kredytowa chcących kupić mieszkanie zwiększy się o ok. 20 proc.

Rynek wychodzi z "dołka"? Raty maleją, zdolność kredytowa rośnie
Na rynku widać coraz większe zainteresowanie zakupem mieszkania (PAP, Tytus Żmijewski)

Jak wskazał w środowej analizie Bartosz Turek, z danych wyszukiwarki internetowej Google wynika, że styczeń i początek lutego przyniosły "bardzo wyraźny wzrost zainteresowania mieszkaniami w największych miastach".

- Pod koniec stycznia obserwujemy już wzrost ruchu o prawie połowę wobec grudniowego "dołka". Częściowo jest to oczywiście zasługa sezonowego ożywienia, które przychodzi co roku po okresie świąteczno-noworocznym - tłumaczy analityk.

Raty kredytów w dół po raz pierwszy od miesięcy

Dodał, że optymistyczne dane płyną także z portalu Otodom, z którego wnika, że w styczniu ruch na tej stronie z ogłoszeniami wzrósł o 39 proc. wobec sytuacji miesiąc wcześniej. Był on też o 10 proc. wyższy niż w styczniu 2022 roku.

Dane Otodom Analytics sugerują, że deweloperzy na siedmiu największych rynkach sprzedali w styczniu 3,3 tys. mieszkań. To co prawda tylko o 2 proc. więcej niż w grudniu, ale licząc od sierpniowego "dołka", mamy już do czynienia ze wzrostem sprzedaży o połowę - ocenił analityk HRE.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Według niego dobre dane pokazuje również RynekPierwotny.pl. Turek zwrócił uwagę, że portal ten wyliczył, iż w styczniu na sześciu największych rynkach sprzedało się 3,8 tys. mieszkań.

- To oznacza wzrost względem grudnia aż o 115 proc., a w porównaniu do początku 2022 roku o około 16 proc. - wskazał. W opinii analityka, oba portale raportują w styczniu poprawę, jeśli chodzi o liczbę mieszkań sprzedawanych przez deweloperów.

Turek podkreślił, że na poprawę nastrojów klientów wpłynęły decyzje Rady Polityki Pieniężnej. RPP od października 2022 r. utrzymuje bowiem stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

- Rynek ostatnie działania Rady postrzega jako nieformalny koniec cyklu podwyżek. W efekcie coraz rzadziej mówi się o ryzyku drożejących kredytów, a coraz częściej prognozy mówią o mających nadejść obniżkach oprocentowania - wskazał.

Zauważył jednocześnie, że jeśli ktoś obecnie zaciągnie kredyt, to znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że raty z czasem będą bardziej spadały niż rosły.

Według analityka HRE sama zmiana oczekiwań - z podwyżek na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie - spowodowała, że raty kredytów spadły ostatnio po raz pierwszy od miesięcy.

Jeśli komuś bank aktualizuje w lutym wysokość raty opartej o WIBOR 3M, to może liczyć na obniżkę obciążeń o około 5 proc. Nie jest to oczywiście wiele na tle podwyżek, które przez ostatnie miesiące dotykały kredytobiorców, ale bez wątpienia jest to kierunek w pożądaną stronę - ocenił Turek.

Zdolność kredytowa w górę o 20 proc.

Analityk przypomniał, że 7 lutego 2023 r. Komisja Nadzoru Finansowego zezwoliła bankom na ułatwienie dostępu do kredytów mieszkaniowych w przypadku długów z okresowo stałym oprocentowaniem. Jak zauważył może to spowodować, że zdolność kredytowa chcących kupić mieszkanie zwiększy się o ok. 20 proc.

- Zaczniemy to obserwować już niedługo - najpierw poprzez wdrażanie nowych regulacji przy badaniu zdolności kredytowej przez banki, a potem powinno się to też przełożyć na zgłaszany popyt na kredyty hipoteczne - ocenił Turek.

Zdaniem analityka pozytywny wpływ na zainteresowanie mieszkaniami mogą mieć też rządowe zapowiedzi programu "Pierwsze Mieszkanie".

- Już sama ta informacja może znacznie wpłynąć na obrót na rynku mieszkaniowym. Nie czekając na podpis prezydenta, na poszukiwania swojego pierwszego "M" wyruszą najpewniej tysiące potencjalnych beneficjentów programu - ocenił. Chodzi głównie o osoby, których dotychczas nie stać było na zakup mieszkania.

Kredyt cztery razy tańszy

Bartosz Turek zwrócił też uwagę, że rządowa oferta sprawi, iż wzrośnie liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych na preferencyjnych warunkach.

- Jedno jest pewne - oferta wydaje się tak atrakcyjna, że szybciej powinno zabraknąć w programie pieniędzy (potencjalnie już w 2024 roku) niż chętnych na preferencyjny kredyt. Co prawda, aby skorzystać ze wsparcia, trzeba mieć na karku mniej niż 45 lat (w przypadku małżeństw ważny jest wiek młodszej osoby) i nie mieć wcześniej mieszkania, ale możliwość zaciągnięcia kredytu cztery razy tańszego niż w standardowej ofercie stanowi w tym przypadku spory motywator do zakupu - uważa analityk.

Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii program "Pierwsze Mieszkanie" zakłada m.in. kredyt 2 proc. z dopłatą państwa. Będzie mogła uzyskać go osoba do 45. roku życia. Jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku będzie musiała spełnić przynajmniej jedna z nich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(48)
WYRÓŻNIONE
noname
2 lata temu
Ja też patrzę na ceny oferowanych nieruchomości. Ale kupić nie zamierzam, bo zdolności kredytowej dla banku dalej nie mam... artykuł napisany przez kogoś oderwanego od rzeczywistości - oprocentowanie kredytów to ponad 9%!
Jack
2 lata temu
Bartosz Turek i dalej nie czytam :)
pośrednik
2 lata temu
to ,że skoczył o 39% ruch na stronie to znaczy TYLKO ,że Polacy śledzą ceny. I nic więcej ... jak na razie niestety większość doświadcza tego co mały dzieciak stojący przed szybą w cukierni , którego nie stać na to co w środku...bo na rynku panuje lizanie cukierka przez papierek. ceny są wysokie , raty kosmiczne a zdolność kredytowa rodaków poniżej poziomu Holandii....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (48)
Inwest
2 lata temu
Kto kupuje nieruchomości na początku recesji?
healer
2 lata temu
pan Turek to ZNANY bajkopisarz. Rocznie od 2019 ukończone zostaje ok 200 tys. mieszkań i tak będzie jeszcze co najmniej w tym i przyszłym roku (bo tyle w 2020, 2021 i I.poł 2022 wydawano pozwoleń na budowę) a on podnieca się ilością 3,6 tys. sprzedanych w styczniu?? Łatwo policzyć że rocznie daje to niewiele ponad 40 tys. lokali!! Niech nawet poprawi się dostępność kredytów i niech to będzie nawet i 100 tys, to oznacza sprzedaż POŁOWY oferty podczas gdy na rynek będą wchodzić kolejne kończone inwestycje. Mające miejsce pod koniec 2022 zahamowanie nowych inwestycji rynek poczuje dopiero w 2025 bo taki jest cykl inwestycyjny, Nie trzeba być profesorem ekonomii by wiedzieć jak potężna podaż w tym i przyszłym roku wpłynie na rynek...
SYA
2 lata temu
Głupkowate te artykuły. Z dnia na dzień nikomu nie przybywa zdolności kredytowych. Kredyt to poważne zobowiązanie na większość życia które może nie przynieść spodziewanych korzyści. Chociażby po koniecznej zmianie pracy nagle można mieć beznadziejny dojazd, wracać do domu wyczerpanym i nie mieć możliwości odpoczynku w zatłoczonym bloku.
30 latek
2 lata temu
Jak widzę nazwisko Turek to przestaję czytać dalej :D
DD221`
2 lata temu
No to jak robi się tak dobrze to za kawalerkę 50 m trzeba kasować 500 tyś ! Nie ma się co szczypać !
...
Następna strona