- Zmiany (w ustalaniu taryf na ciepło - przyp. red.) planujemy na drugą połowę roku. Z jednej strony nie ma potrzeby znacznej interwencji na rynku cen ciepła, bo ceny większości nośników energii chwilowo spadły, ale wciąż jest potrzeba pewnych mechanizmów osłonowych - powiedziała Zielińska.
Ceny ciepła. Wiceminister: potrzeba mechanizmów osłonowych
Zielińska dodała, że taryfowanie w ciepłownictwie jest mało elastyczne. Wyjaśniła, że tegoroczne taryfy będą w dużej mierze oparte na wysokich cenach z zeszłego roku, kiedy to zawierane były kontrakty na dostawy w tym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreśliła, że sytuacja ta powoduje konieczność wprowadzenia mechanizmów osłonowych na drugą połowę roku. W szczególności dotyczy to gospodarstw domowych o najniższych dochodach, ale także tych, którzy są odbiorcami ciepła w taryfach zakontraktowanych jeszcze w końcówce 2022 r., czy w 2023 r. na tzw. górkach cenowych.
Zielińska zwróciła uwagę, że istnieją przedsiębiorstwa, gminy czy spółdzielnie mieszkaniowe, które mają bardzo wysokie taryfy. Dodała, że rząd musi upewnić się, że nie będzie "wysp" ze znacznymi wzrostami cen ciepła.
Na pytanie, czy osłony dla ciepłownictwa będą w jednym pakiecie z osłonami dla odbiorców cen energii elektrycznej, Zielińska odpowiedziała, że prawdopodobnie będzie to jedna ustawa. - Jeszcze to doprecyzowujemy, ale prawdopodobnie będzie to jedna ustawa, która musi być przeprocedowana najpóźniej w maju - zaznaczyła.
W czwartek, w rozmowie z Polsat News, szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że po świętach rząd rozpocznie obrady nad pakietem ustaw związanym z cenami energii. MKiŚ zaproponuje wówczas nowe taryfy. Planowane jest również wprowadzenie jednorazowego bonu energetycznego, który będzie przydzielany na podstawie kryterium dochodowego. Minimalny wariant pomocy ma objąć 3,5 mln gospodarstw domowych.
Obecnie ceny energii, gazu oraz ciepła są zamrożone w ramach wprowadzonych przez poprzedni rząd tarcz antyinflacyjnych. Przepisy te wygasają w połowie roku.
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w pierwszej połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła. Przepisy te przewidują między innymi maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm. Utrzymana zostaje dotychczasowa maksymalna cena energii elektrycznej na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia.