Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Wrze po decyzji o budżecie. Rząd ukrywa prawdę?

93
Podziel się:

Dziennikarze i ekonomiści komentują przyjęty przez rząd projekt budżetu państwa na 2024 rok. Nie brakuje głosów o przedwyborczych wrzutkach, m.in. w postaci podwyżek dla budżetówki. "O prawdziwym budżecie dowiemy się pewnie w drugiej połowie października" - twierdzi senator KO Bogdan Zdrojewski.

Wrze po decyzji o budżecie. Rząd ukrywa prawdę?
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska (East News, Radek Pietruszka)

W czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Magdalena Rzeczkowski poinformowali, że rząd przyjął projekt budżetu państwa na 2024 r. Plan zakłada m.in. wydatki w kwocie ponad 683 mld zł, wzrost PKB na poziomie ok. 3 proc. oraz średnioroczną inflację wynoszącą 6,6 proc.

W ocenie senatora Koalicji Obywatelskiej Bogdana Zdrojewskiego, prawdziwy kształt budżetu Polacy poznają dopiero w październiku. Polityk opozycji nawiązał do daty nadchodzących wyborów parlamentarnych.

"W ciągu dwóch lat obsługa długu będzie nas kosztować 40 mld zł więcej! Czyli mniej więcej tyle, ile rocznie kosztuje program 500 plus" - wskazuje ekonomistka Alicja Defratyka.

Dziennikarz ekonomiczny Marek Chądzyński zwraca uwagę na zapowiedź podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej. Osoby zatrudnione w budżetówce, służbach publicznych, służbach mundurowych mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie o 12,3 proc., czyli powyżej poziomu inflacji.

O źródłach wydatków w zakresie obronności, będących - jak mówił premier - jednym z trzech filarów budżetu - pisze dziennikarz Tomasz Dmitruk.

Podczas konferencji Mateusz Morawiecki powiedział, że gdy przedstawiciele rządu PO-PSL chcieli załatać dziurę w budżecie, "doszło do podwyżki podatku VAT, składki do ZUS-u, podniesiono wiek emerytalny i zabrano pieniądze z OFE". W reakcji na te słowa Instytut Emerytalny zarzucił premierowi kłamstwo.

Projekt budżetu zakłada również deficyt na poziomie 4,5 proc. PKB. Analitycy Pekao S.A. tonują nastroje w dyskusji nad tymi założeniami. "W okresie spowolnienia tak właśnie działają automatyczne stabilizatory. Nie powinniśmy porównywać tej cyfry z deficytami z okresów dobrej koniunktury" - czytamy.

Serwis Business Insider, powołując się na swoje źródła, wskazuje, że deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie 164,8 mld zł. W bieżącym roku to 92 mld zł.

Wydatki budżetu państwa w 2024 r., z uwzględnieniem kwot na obronność (158,9 mld zł), wsparcie dla rodzin (92,3 mld zł) czy finansowanie służby zdrowia (ponad 190 mld zł), wyniosą 848 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
Knecht…..
rok temu
PiS prowadzi kilka budżetów. Jest ten niby Oficjalny i ten ma olbrzymi deficyt. Są tez rożnego rodzaju „Fundusze” którymi tylko PiS operuje. Te fundusze to dodatkowy deficyt państwa pod inna nazwa. Dla Ciemnego Luda to ten oficjalny podają. Do EU musza podac wszystko i tu deficyt jest jeszcze większy….może i 400mld….Przecież nikt nie jest w stanie tego sprawdzić…Sam koszt obsługi długu (odsetki tylko) to zaraz będzie 100mld….A kto spłaci dług? Bierzcie te swoje „plusy” i 14-tki a PiS pości was z torbami o ile będą jeszcze torby… Może mniej religii a więcej ekonomi……
PiS = bieda
rok temu
Obsługa długu rośnie do 70 mld zł rocznie. Deficyt w przyszłym roku ma być ponad 160 mld zł. A premier twierdzi że nic się nie dzieje i wszystko jest w najlepszym porządku. Rząd PiS zaciąga pożyczki i nie martwi się o ich spłacenie. Jarek nie ma dzieci i wnuków, wobec tego nie interesuje go że inni będą jego długi spłacali przez kilka kolejnych pokoleń.
haha
rok temu
Ilu ludzi miało na lekcjach albo wykładach ekonomię? Teraz widzicie, że nic nie wiecie co się dzieje w budżecie. I na takich ludzi głosujecie, byście nic nie wiedzieli.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
Koleszka
rok temu
Gdybym miał kredyt, którego nie byłbym w stanie spłacić - to zanim sąd wyda wyrok licytacji wszystkiego przez komornika - to wziąłbym jeszcze pożyczkę w providencie - pojechałbym na egzotyczne wakacje i przepieprzył resztę WSZYSTKIEGO z hukiem. Jak tonąć to konkretnie i z klasą! Potem drugie - dłuuugie wakacje w innym pensjonacie ;). Coś mi się wydaje, że i pis ma podobny plan, tylko pociągnie nas na dno bez klasy - za to pod biało-czerwonym sztandarem ;).
kp_
rok temu
uściślę: obsługa zadłużenia (spłata odsetek od długu), podwoiła się tylko w ciągu jednego roku. do 70 mld zeta. no ale jak ministrowie płacą z własnej kieszeni, to co mi do tego. kp
vvvvvvvvvvvv1
rok temu
Najzdolniejszy EKONOMISTA PREZES PiS-u był w szkole chyba BARDZO PILNYM UCZNIEM, powinien ogłosić wiarygodne dane INFLACJI NETTO !!!
2518
rok temu
najniższych emerytur w kwocie 1588,44zl,czyli 4 miliony dziennie kosztuję utrzymanie KPRM w 2023r z Morawieckim na czele. Ile sobie zabezpieczył na przyszły rok?
majron
rok temu
Króciutka jest pamięć pi si ego wyborcy. Ja pamiętam. Prezes wpisał do programu budżet bez deficytu. Inny prezes, ten z NBP wieścił deflację. To było przecież stosunkowo niedawno.
...
Następna strona