Jakie są plany rządu? Jak czytamy w dzienniku, PiS chce zobowiązać firmy do publicznego ujawniania swojej polityki podatkowej. A to może stanowić zachętę dla skarbówki do kontrolowania, dlaczego nie zapłaciły zaplanowane podatku.
Eksperci, z którymi rozmawiali dziennikarze „Rz”, przecierają oczy ze zdumienia, zwracając uwagę na to, że realia biznesu są na tyle zmienne, że ciężko jest precyzyjnie cokolwiek zaplanować.
Projektu zmian jeszcze nie ma, ale ustawy podatkowe muszą być uchwalone do końca listopada. Należy zatem przypuszczać, że prace legislacyjne znów będą prowadzone z szaleńczym tempie, a ich efekty zaskoczą przedsiębiorców tuż przed końcem roku – czytamy w „Rz”.
Jak pisaliśmy w money.pl, zmiany dotkną także spółki komandytowe, których wspólnicy będą musieli zapłaci podatek dwa razy. Obecnie płacą stawkę 19 proc. od dochodów, w przyszłym roku spółka ma zapłacić kolejne 19 proc. z CIT.
Pomysł rządu uderzy w firmy rodzinne.
- Zmiana ta dotknie około 40 tys. podmiotów. Głównie firmy rodzinne, które odeszły od indywidualnych działalności gospodarczych i działają za sprawą spółek komandytowych – mówił w rozmowie z money Grzegorz Szysz, partner i doradca podatkowy w Grant Thornton.
Czytaj także: Pracujesz za granicą? Zapłacisz wyższe podatki
Przypomnijmy, że w myśl dokumentu zmienia się limit przychodów z bieżącego roku podatkowego uprawniających do korzystania z obniżonej 9-proc. stawki podatku CIT. W myśl nowych przepisów byłby on podwyższony z dotychczasowych 1,2 mln euro do 2 mln euro. Zlikwidowana będzie również ulga abolicyjna.
Rząd zakłada też m.in wprowadzenie rozwiązań ułatwiających dochodzenie podatku od dochodu ze sprzedaży udziałów (akcji) w spółkach nieruchomościowych przez nierezydentów - wynika z projektu ustawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl