"Rzeczpospolita" zaznacza, że likwidację Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 (FPC) w 2024 r. zakłada przyjęty przez rząd Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023-2026. "Przypomnijmy, że fundusz był wykorzystywany jako wygodny instrument finansowania różnych pomysłów rządu poza kontrolą parlamentu" - wskazuje dziennik
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd zapowiada konsolidację budżetu. Ekonomista: pozorny ruch
Zadania funduszu przejmie budżet, a dotychczasowe zadłużenie, sięgające 150 mld zł, będzie stopniowo przechodzić na Skarb Państwa. Rząd przekonuje, że rozwiązanie jest zgodne z zaleceniami Brukseli w zakresie transparentności i efektywności finansów publicznych. Rezygnacja z FPC ma również wpisywać się w realizację tzw. kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy.
Jak zauważa "Rz", oprócz FPC w Wieloletnim Planie Finansowym nie ma jednak mowy o likwidacji innych funduszy pozabudżetowych. Wiceminister finansów Piotr Patkowski przyznaje w rozmowie z dziennikiem, że część takich mechanizmów pozostanie. Chodzi m.in. o Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych oraz o powołane ostatnio fundusze rekompensujące wzrost cen energii.
- Zapowiadana konsolidacja budżetowa to pozorny ruch, który ma pomóc w rządowym przekazie na temat bezpieczeństwa i stabilności finansów publicznych - ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ekonomista, prof. Witold Orłowski z Akademii Vistula. - Zlikwidowany ma być jeden fundusz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by powoływać nowe, gdy pojawi się taka potrzeba - podkreśla.
W podobnym tonie wypowiada się główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak. - Nie widzę tu zasadniczej zmiany jakościowej (...) Likwidacja Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 wydawała się przesądzona, skoro wszyscy już zapomnieli o pandemii - zwraca uwagę ekspert. "Rz" przypomina jednak, że po opanowaniu pandemii FPC zaczął finansować m.in. inwestycje samorządowe czy dodatki węglowe w związku z kryzysem energetycznym.
Według dziennika ekonomistów niepokoi również chęć zmian w regule wydatkowej, przedstawiona w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa. "Rząd chce, żeby z niej wyłączyć wydatki na obronność, które mają rosnąć nawet do 5 proc. PKB. Takie tłumaczenie może się wydawać uzasadnione, ale zdaniem ekspertów zmiany de facto oznaczają, że reguła wydatkowa staje się fikcją" - czytamy.