Minister był gościem Telewizji Trwam i Radia Maryja.
- LOT znalazł się w sytuacji bardzo trudnej, nie ma dzisiaj praktycznie połączeń lotniczych, a koszty są. Trzeba płacić pracownikom, trzeba płacić opłaty leasingowe za samoloty, to są wielomilionowe opłaty każdego miesiąca. Firma nie zarabia - mówił Jacek Sasin.
Jednocześnie po raz kolejny powtarzał, jak to poprzednia ekipa rządząca chciała LOT prywatyzować i przywoływał słowa Donalda Tuska, który "nie chciał ratować" naszego narodowego przewoźnika.
- My odbudowaliśmy potęgę LOT-u do tego stopnia, że tuż przed wybuchem epidemii koronawiriusa LOT był już na tyle mocny, że mógł sobie pozwolić na rozpoczęcie procesu zakupu niemieckiej linii lotniczej Condor - mówił Sasin. Przypomnijmy, że właśnie w tej sprawie Polska Grupa Lotnicza musi mierzyć się ze sporym wnioskiem o odszkodowanie.
Wicepremier podkreślał, że lotnictwo to nie jedyna branża, która ma problemy z powodu pandemii koronawirusa. Wśród dotkniętych sektorów wymienił również górnictwo czy szeroko rozumianą energetykę.
- Tutaj widzimy ogromne załamanie i musimy podejmować działania ratujące przed tym co najgorsze, czyli przed upadłością. Trudno sobie wyobrazić upadłość energetyki czy górnictwa, więc jako państwo nie możemy sobie na to pozwolić - spuentował minister aktywów państwowych.