- Żyjemy w bardzo niepewnych czasach: wojny, pandemii, wysokiej inflacji. W tej sytuacji nasza praca skupia się przede wszystkim na racjonalnym i oszczędnym zarządzaniu finansami państwa – oceniła minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
Podkreśliła, że analizie poddawane są wszystkie wydatki, zwłaszcza nowe. Ponadto trzeba być gotowym na każdy nieprzewidziany scenariusz w 2023 roku.
Naszym celem na 2023 jest utrzymanie optymalnego tempa wzrostu gospodarczego, przy jednoczesnym obniżeniu inflacji. Liczymy na to, że z początkiem wiosny inflacja zacznie spadać. Nowy rok przyniesie wyzwania dla całej gospodarki. Nie ukrywam, że trzeba liczyć się z jej spowolnieniem – stwierdziła Magdalena Rzeczkowska.
Budżet na 2023 r. "Dynamika spadnie"
W opinii minister finansów budżet państwa na 2023 rok został skonstruowany tak, aby odpowiedzieć na najważniejsze wyzwania. Budżet ma podchodzić odpowiedzialnie do polityki wydatkowej i jednocześnie zapewniać kontynuację programów społecznych. Jest również mowa o odpowiedzi na wyzwania geopolityczne, stąd zwiększenie wydatków na obronność.
- Nasza prognoza budżetowa zakłada, że w 2022 r. wzrost realnego PKB wyniesie 4,6 proc., a w 2023 r. 1,7 proc. Dynamika wzrostu gospodarczego spadnie, ale to nie oznacza, że Polska gospodarka przestanie się rozwijać. Nasza gospodarka pozostaje w dobrej kondycji - produkcja przemysłowa oraz zatrudnienie i średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wypadły w listopadzie 2022 r. powyżej oczekiwań. Produkcja była o 4,6 proc. wyższa niż rok wcześniej, gdy prognozy mówiły o wzroście rzędu niewiele ponad 2 proc. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 13,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 13 proc. w październiku – wyliczyła Rzeczkowska.
Wskazała, że 2023 roku wzrost gospodarczy będzie wspierany przez konsumpcję prywatną. Wzrost realnego spożycia prywatnego, według prognoz budżetowych, wyniesie 3,9 proc. w 2022 roku oraz 2,2 proc. w 2023 r.
- Szacunki te są wyraźnie powyżej średniej dla UE (w 2023 r. - 0,1 proc.) i pokrywają się z prognozami KE (odpowiednio 4,2 proc. i 2,3 proc.). Oznacza to, że sytuacja gospodarstw domowych pozostanie relatywnie dobra, co wynika po pierwsze z dobrej sytuacji na rynku pracy i niskiego poziomu bezrobocia, a po drugie z szeregu aktywnych działań, chroniących polskie gospodarstwa domowe. Mam tu na myśli obniżenie podatku dochodowego, zerowy VAT na żywność, mrożenie cen energii, dodatki osłonowe, wakacje kredytowe, waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych - o 13,8 proc. zgodnie z założeniami budżetowymi - czy dodatkowe emerytury – poinformowała minister Rzeczkowski.
Będzie więcej inwestycji
Magdalena Rzeczkowska dodała, że rząd planuje zwiększyć liczbę inwestycji.
- Napływ inwestycji publicznych będzie kompensował spadek dynamiki inwestycji prywatnych wynikający ze wzrostu kosztu kapitału. W tej sprawie ważne będą środki z KPO, które są Polsce potrzebne i będą znaczącym impulsem prorozwojowym dla naszej gospodarki. KPO może stanowić nawet jedną trzecią wkładu do wzrostu PKB w 2023 roku, a w przypadku obecnego spowolnienia gospodarczego ten wkład może jeszcze zdecydowanie wzrosnąć. Pieniądze trafią na ściśle określone cele, takie jak transformacja energetyczna, wsparcie przedsiębiorców, rolników czy cyfryzację, a to właśnie inwestycje w tych sferach sprzyjają rozwojowi najbardziej – podkreśliła Rzeczkowska.
Rekordowe obligacje
Rzeczkowska dodała, że rok 2022 był rekordowy pod względem sprzedaży obligacji detalicznych.
- Do końca listopada wyniosła ona 55 mld zł, a dla porównania – w 2021 roku było to 43 mld zł, a w 2015 r. zaledwie 3 mld zł. Zainteresowanie naszymi obligacjami detalicznymi świadczy o zaufaniu obywateli do państwa i liczę, że będą się cieszyły dużą popularnością również w 2023 roku – podsumowała minister finansów.