Inflacja w styczniu 2024 roku wyniosła w Polsce 3,9 proc. rok do roku - wynika z najnowszego komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego. Ekonomiści przewidywali odczyt na poziomie 4,1 proc. Przed miesiącem wyniósł on 6,2 proc. Obecnie mamy najniższy poziom inflacji od 2021 roku. Zmiana jest więc wyraźna, ale oceniając inflację musimy pamiętać o tzw. efekcie wysokiej bazy - przed rokiem wskaźnik wynosił bowiem 16,6 proc.
W ujęciu miesięcznym inflacja wzrosła o 0,4 proc. Ekonomiści spodziewali się właśnie wartości 0,4 proc., a przed miesiącem osiągnęła ona wartość 0,1 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w styczniu 2024 r. - dane GUS
"Według wstępnych danych w styczniu 2024 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 3,9 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,4 proc." - czytamy w komunikacie GUS. Urząd wskazuje też, że żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 4,9 proc., napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe o 8,8 proc., mieszkania o 2,3 proc. - rok do roku.
Nośniki energii potaniały w tym samym okresie o 2,1 proc., a paliwa do samochodów o 8,1 proc.
Inflacja poniżej 4 proc. Pierwsze komentarze
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zauważa, że takich poziomów inflacji dawno nie widzieliśmy. "Co dalej z inflacją pozostaje kwestią otwartą. Więcej światła rzucą na nią marcowe raporty GUS i NBP" - piszą.
Komentarz zamieścił też Polski Instytut Ekonomiczny. "Istotną rolę w hamowaniu inflacji odegrały mniejsze wzrost cen żywności. W najbliższych miesiącach inflacja znajdzie się w pasmie odchyleń NBP. Wciąż podwyższona pozostanie inflacja bazowa – przewyższając wartości głównego wskaźnika CPI" - piszą.
Ekonomiści przypominają też niedawne wypowiedzi szefa NBP. - Prognozy pokazują, że inflacja w pierwszych miesiącach bieżącego roku się znacząco obniży. W tej chwili, jak tu stoimy, wynosi ok. 4 proc. Może trochę więcej. W ciągu trzech miesięcy inflacja wróci do celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. +-1. Może się zdarzyć, że w marcu będziemy dokładnie, albo bardzo blisko 2,5 proc., a prawie na pewno poniżej 3 proc. To wielki sukces - mówił Adam Glapiński podczas ostatniej konferencji prasowej.
Eksperci PIE podkreślają, że wzrost inflacji w 2. połowie roku będzie częściowo związany z decyzjami administracyjnymi dot. cen żywności i energii. Szczegóły regulacji poznamy wkrótce - ważne dla kształtowania przyszłej inflacji. Ekonomiści "Parkietu" przewidują inflację na poziomie 5,6 proc. w III kw. Niepewność dobrze oddaje rozpiętość prognoz wynosząca 3,6-8,7 proc.
Inflacja w Czechach znacznie spadła
W czwartek poznaliśmy też odczyty z kilku innych krajów. Inflacja w Czechach wyniosła 2,3 proc. rok do roku. To zaskakujący odczyt. "Inflacja w Czechach zleciała 'na łeb, na szyję' - pisze w swoim komentarzu MacroNext. Prognozy wskazywały bowiem na 2,9 proc., a grudniowy odczyt wynosił 6,9 proc. Południowi sąsiedzi Polski są już bardzo blisko swojego celu inflacyjnego, który wynosi 2 proc. (z odchyleniem o +- 1 punkt procentowy).
Na Słowacji inflacja wyniosła 3,9 proc., co jest spadkiem o mniejszym charakterze, bo grudniowy odczyt wyniósł 5,9 proc. Hiszpania odnotowała z kolei inflację na poziomie 3,4 proc. rok do roku. Tu z kolei mamy do czynienia ze wzrostem - w grudniu wskaźnik wyniósł 3,1 proc.