Produkcja przemysłowa spadła w marcu 2024 r. o -6 proc. rok do roku - informuje GUS. Eksperci spodziewali się płytszego spadku - na poziomie -2 proc.
Według wstępnych danych ceny produkcji sprzedanej przemysłu w marcu 2024 r. były o 0,1 proc. niższe niż w lutym 2024 r. Spadek cen zanotowano w sekcjach: wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 1,0 proc., dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja oraz przetwórstwo przemysłowe – po 0,1 proc. - informuje GUS w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Produkcja przemysłowa i ceny produkcji sprzedanej. Dane GUS
Wzrosły natomiast ceny w sekcji górnictwo i wydobywanie – o 0,9 proc., w tym w górnictwie rud metali – o 3,5 proc., a w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) ceny spadły – o 1,5 proc..
W marcu 2024 r. ceny produkcji sprzedanej przemysłu w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku obniżono – o 9,6 proc.. Największy spadek cen odnotowano w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 19,1 proc.. Obniżono również ceny w sekcji górnictwo i wydobywanie – o 12,3 proc., w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) – o 19,4 proc., oraz górnictwie rud metali – o 8,7 proc.. Spadły także ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe – o 8,5 proc. - czytamy w danych GUS.
Jeszcze przed ogłoszeniem danych eksperci w swoich przewidywaniach pisali, że marcowa produkcja przemysłowa, pod wpływem negatywnego efektu liczby dni roboczych, może spaść o 4 proc. r/r (konsensus oczekuje spadku tylko o 1,0 proc. r/r), po wzroście o 3,3 proc. r/r w lutym - czytamy w porannym raporcie PKO BP.
"Kubeł zimnej wody"
Mikołaj Raczyński, dyrektor zarządzający platformy inwestycyjnej Portu, w komentarzu do danych podkreśla, że są one gorsze od przewidywań.
"Dane z przemysłu za marzec są zaskakujące. Mimo pierwszych sygnałów poprawy sytuacji w tej branży w Europie najnowsze dane to "kubeł zimnej wody". Trudno powiedzieć czy wyjątkowo wczesny okres Wielkanocy w tym roku mógł mieć jakiś wpływ na aktywność pod koniec miesiąca" - pisze w analizie przesłanej money.pl.
"Niewykluczone także, że dalej pogarszała się koniunktura w Niemczech, co nie pozostaje bez wpływu na nasze lokalne przedsiębiorstwa. Głębokie spowolnienie dotknęło także produkcji budowlano-montażowej. Za wcześnie jeszcze na wyciąganie pochopnych wniosków, ale jeżeli dane za kwiecień nie przyniosą korekty w górę, to prognozy wzrostu PKB dla Polski na ten rok mogą ulec obniżaniu" - czytamy w komentarzu.
Dane skomentowali też analitycy ING. "Bardzo słabe dane o produkcji przemysłowej, spadek 6 proc.r/r (ING -2,4 proc., konsensus -1 proc.). To nie tylko różnica w dniach roboczych, (2 dni mniej, co odejmuje około 5,7pp). Widać spadki w większości sektorów. Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia. Tak słabe dane nie współgrają z sygnałami powolnego ożywienia w globalnym przemyśle (a nawet Niemczech) oraz odbiciem krajowego popytu pchanego przez najwyższą dynamikę płac realnych od końca lat 90-tych" - napisali w komentarzu.