Samolot doznał awarii po uderzeniu pioruna podczas startu z lotniska. Podczas lądowania zapaliły się zbiorniki paliwa Superjeta i doszło do pożaru.
Spośród 78 osób na pokładzie, w katastrofie zginęło 41 osób, w tym jeden członek załogi.
Pilot surowo ukarany
Oskarżony o spowodowanie tragedii poprzez "niewłaściwe sterowanie samolotem", kapitan zaprzeczył jakiejkolwiek winie, twierdząc, że podatny na awarie rosyjski samolot miał problemy techniczne, a on sam został kozłem ofiarnym - informuje portal dailystar.co.uk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sąd uznał go za winnego naruszenia zasad bezpieczeństwa transportu lotniczego, w wyniku zaniedbania powodującego poważne szkody dla zdrowia ludzkiego" - czytamy na portalu.
Sąd skazał kapitana na sześć lat więzienia.
Nakazano mu również zapłacić równowartość 22 250 funtów dwóm ofiarom katastrofy i zakazano mu latania jako pilot przez trzy lata.