Samorządowcy z dziewięciu miast i gmin, wystosowali list do premiera Donalda Tuska oraz ministrów odpowiedzialnych za aktywa państwowe, finanse, przemysł i klimat. Apelują o pilne spotkanie w listopadzie, by omówić skutki planowanego przyspieszenia zamykania elektrowni węglowych - jako pierwsze poinformowało RMF FM.
Premier komentuje list samorządowców
Zgodnie z nowymi planami rządu, proces zamykania elektrowni węglowych ma przyspieszyć, co budzi obawy o zwolnienia tysięcy pracowników i problemy z dostawami ciepła. Samorządowcy podkreślają, że ich gminy są silnie uzależnione od energetyki węglowej, co może prowadzić do lokalnych kryzysów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tę kwestię premier Donald Tusk został zapytany w sobotę na konferencji prasowej.
Przeczytałem ten list. Będziemy podejmowali kroki odpowiedzialne i akceptowalne - odpowiedział premier.
Premier wrócił także do czasów rządu PiS-u.
- Dziesiątki miliardów złotych poszło na zmarnowanie i nie zostały wykorzystane na szybszą transformację polskiej energetyki - dodał premier.
Wskazał także, że cała Europa ma problem, ma droższą energię niż np. USA, a polska w tej kwestii jest w europejskiej czołówce.
- Powiem to wprost, niektóre założenia dotyczące emisji CO2, one rozbrajają europejską gospodarkę - przekonywał premier.
Donald Tusk zapowiedział także, że zobowiązał swoich ministrów do jak najszybszego przedłożenia propozycji dotyczącej mrożenia cen energii w przyszłym roku.
Prąd w Polsce jednym z najdroższych w UE
Ceny energii elektrycznej w Polsce – jak wynika z danych Komisji Europejskiej za II kwartał tego roku - są jednymi z najdroższych na rynku hurtowym w Europie. Drożej mają tylko Irlandczycy i Włosi - informowała "Rzeczpospolita".
Mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych kończy się w tym roku. Obecnie to 500 zł za MWh. Jeśli ta cena się nie utrzyma, gospodarstwa domowe będą płacić cenę taryfową Urzędu Regulacji Energetyki na poziomie 623 zł. Ta obowiązuje do połowy 2025 r.
"Rz" wskazała, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska szuka pieniędzy na dalsze mrożenie cen energii na przyszły rok. "Potrzeba będzie ok. 5–6 mld zł, a w budżecie na ten cel są zarezerwowane tylko 2 mld zł" - podał dziennik.