Finlandia od sierpnia 2022 r. do stycznia 2023 r. zużyła o 57 proc. mniej gazu, Litwa o 48 proc., a Szwecja – o 40 proc. To unijni liderzy oszczędności, ale zużycie gazu ogranicza prawie cała Unia Europejska. Więcej niż do tej pory w tym okresie zużyły go tylko Malta i Słowacja.
Polska z ograniczeniem zużycia rzędu 15 proc. zajmuje w zestawieniu Eurostatu szóste miejsce od końca. Z kolei największa gospodarka Unii, czyli Niemcy ograniczyli swoje zużycie na poziomie nieco powyżej unijnej średniej – o 19,3 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unia oszczędza, by uniezależnić się od dostaw z Rosji
Powodem oszczędzania jest oczywiście rosyjska inwazja na Ukrainę. Kraje UE zgodziły się co do konieczności ograniczenia dostaw z Rosji. Żeby to się udało, oprócz sprowadzania gazu z innych kierunków, trzeba też redukować jego zużycie.
Wspólnym unijnym celem jest redukcja zużycia o 15 proc. w okresie od sierpnia 2022 r. do marca 2023 r. Poza Maltą i Słowacją tego celu jak na razie nie realizują tylko Irlandia oraz Hiszpania i Słowenia (te dwa ostatnie kraje tylko nieznacznie).
Rosja była największym dostawcą gazu do UE
Jak zauważa Polski Instytut Spraw Międzynarodowych w swojej poniedziałkowej analizie, mimo braku zakazu sprowadzania rosyjskiego gazu, jego rurociągowy import do UE w 2022 r. spadł o ponad 80 proc. Nie oznaczało to jednak całkowitego wyeliminowania zależności Unii od gazu z Rosji, ponieważ równocześnie zanotowano rekordowy wzrost importu LNG z tego państwa.
Przed inwazją na Ukrainę w lutym 2022 r. Rosja była największym dostawcą gazu do UE, odpowiadała za ponad 40 proc. dostaw. Rosjanie sami ograniczyli dostawy tego surowca po inwazji, próbując wymusić ustępstwa na krajach Unii. UE zintensyfikowała jednak swoje działania, by uniezależnić się od rosyjskiego gazu.
Wzrasta import LNG, a sankcjom na gaz sprzeciwiają się Węgry
Jak jednak zauważa PISM, niepokoi wzrost importu ciekłego gazu z Rosji.
Choć odcięcie dostaw rurociągowych do Niemiec – dokąd jeszcze na początku 2022 r. docierały największe wolumeny gazu – przyczyniło się do spektakularnego spadku udziału rosyjskiego surowca w europejskim rynku, istnieje ryzyko utrzymania zależności gazowej niektórych państw UE od Rosji – komentują eksperci.
Postulat sankcji na rosyjski gaz był podnoszony m.in. przez Polskę, ale nie zyskał jednomyślnego poparcia państw UE (oponowały m.in. Węgry).
Sankcje nałożone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ograniczyły jednak możliwości Rosji, jeśli chodzi o rozwijanie projektów LNG, a ogólny bilans jest taki, że Rosja zmuszona została w 2022 r. do ograniczenia wydobycia gazu.