Saudi Aramco, saudyjski gigant rynku ropy, opublikował wyniki za rok 2023. Spółka odnotowała spadek zysku na poziomie 25 proc. - do 121,3 mld dol. W roku 2022 było to 161,1 mld dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Saudi Aramco ogłasza wyniki. Spadek zysku
Pomimo tych trudności Saudi Aramco zdecydowała o zwiększeniu dywidendy. Za czwarty kwartał wyniesie ona 4 proc., czyli ponad 20 mld dol. Dywidenda uzależniona od wyników wzrośnie o 9 proc. - do 10,8 mld dol. Rząd Arabii Saudyjskiej oraz udziałowcy spółki otrzymają więc ok. 31 mld dol. - wylicza CNBC.
W opublikowanym komunikacie spółka spadek zysku tłumaczy zarówno niższym cenom jak i niższym wolumenom sprzedaży. Zmniejszyły się także marże rafineryjne. Ropa naftowa nie straciła jednak na atrakcyjności.
To był rok, w którym popyt na ropę na świecie osiągnął rekordowy poziom. Pomimo trudności gospodarczych, presji inflacyjnej i niepewnej sytuacji geopolitycznej. Spodziewamy się, że globalny rynek ropy naftowej pozostanie w dobrej kondycji
- stwierdził Amin Nasser, dyrektor generalny Saudi Aramco, podczas niedzielnej konferencji prasowej.
Rekordowa dywidenda Saudi Aramco. Niemal 100 mld dol.
W bardziej szczegółowych danych spółka podała, że całkowite przychody skurczyły się o 17 proc. - do 441 mld dol. Rok wcześniej było to 535 mld dol.
Interesująco wyglądają też dane dotyczące dywidendy wypłaconej za rok 2023. Łącznie wyniosła ona niemal 100 mld dol. (dokładnie 97,8 mld dol.). I była o 30 proc. wyższa, niż w roku 2022.
To istotna informacja dla całego kraju. "Wypłata pozostaje najważniejszym źródłem dochodów dla następcy tronu księcia Mohammeda bin Salmana, który chce wykorzystać zyski z ropy naftowej do sfinansowania ambitnego programu modernizacji królestwa i dywersyfikacji gospodarki" - podkreśla "Financial Times".
Saudi Aramco jest właścicielem części Rafinerii Gdańskiej. Zakup był elementem fuzji spółek PKN Orlen i Lotos. W wyniku zakupu Saudi Aramco ma pod kontrolą 50 proc. benzyny i oleju napędowego wytworzonych w rafinerii w Gdańsku.
Śledztwo ws. fuzji Orlenu z Lotosem
Postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie połączenia Orlenu z Grupą Lotos płocka prokuratura okręgowa wydała 22 stycznia tego roku.
Postępowanie płockiej Prokuratury Okręgowej dotyczy m.in. podejrzenia przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu PKN Orlen.
Aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej wartości, a fuzja spowodowała, że państwo straciło wpływ na kierunki sprzedaży około jednej piątej produkcji benzyny i oleju napędowego - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Według NIK zakup udziałów w rafinerii zwróci się Aramco w 15 miesięcy z samej tylko marży na sprzedaży produktów.
Połączenie Orlenu z Lotosem wymagało bowiem zbycia części udziałów w rynku. Był to warunek Komisji Europejskiej, by ta mogła zgodzić na fuzję. Tu znów Warszawa nawiązała porozumienie z Saudami. Orlen sprzedał 30 proc. udziałów rafinerii gdańskiej Saudi Aramco i wynegocjował dalsze dostawy ropy naftowej dla Polski.
To właśnie te ostatnie decyzje budzą najwięcej kontrowersji. Po pierwsze dlatego, że pozostają wątpliwości co do zapisów umów zabezpieczających polski interes w razie chęci odprzedania rafinerii. Druga sprawa to cena, za jaką sprzedano rafinerię. Problemem jest też stosunek Saudów do Rosji i współpraca z nią w ramach OPEC+.