Największy na świecie petrochemiczny gigant, Saudi Aramco, podejmuje decyzje o ograniczeniu inwestycji w kraju. Jak podaje "Bloomberg", firma planuje anulować budowę nowej rafinerii oraz dużego zakładu chemicznego, a także analizuje opłacalność trzech innych projektów. Wszystko wskazuje na to, że saudyjska firma coraz bardziej zorientowana jest na Azję, a zwłaszcza na Chiny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie celują w rynek azjatycki
Według agencji Bloomberg, Saudi Aramco dostrzega ogromny potencjał na rynku chińskim, który cechuje się gigantycznym zapotrzebowaniem na surowce energetyczne – w tym ropę naftową, gaz oraz węgiel. Decyzje firmy wpisują się w szerszy trend przesuwania strategii na rynki azjatyckie, gdzie wzrasta popyt na produkty chemiczne, takie jak tworzywa sztuczne, co, według prognoz Saudi Aramco, przewyższy popyt na paliwa, takie jak benzyna i olej napędowy.
Saudyjski koncern prowadzi zaawansowane rozmowy dotyczące zakupu 10 procent udziałów w chińskiej firmie Hengli Petrochemical Ltd., a także stara się o zawarcie podobnych umów z dwoma innymi chińskimi podmiotami. W ubiegłym roku Saudi Aramco sfinalizowało transakcję o wartości 3,4 miliarda dolarów, w ramach której kupiło udziały w firmie Rongsheng Petrochemical.
Jak podaje "Bloomberg", Korea Południowa oraz Indie są również postrzegane przez Saudi Aramco jako potencjalne rynki inwestycyjne. Prezes firmy wielokrotnie mówił o tych krajach jako kluczowych miejscach dla dalszej ekspansji. W międzyczasie koncern już zwiększa swoje zaangażowanie w Azji, co zmusza go do ponownego przemyślenia polityki krajowych inwestycji.
Saudi Aramco bada obecnie opłacalność budowy trzech dużych zakładów przemysłowych w miastach Jubail i Yanbu, położonych na wybrzeżu Morza Czerwonego. Firma przekazała Bloombergowi, że aktualizuje swoje globalne portfolio inwestycji, co może prowadzić do zmian w planowanych projektach.
Zamiast rozbudowy krajowej infrastruktury petrochemicznej, Saudi Aramco koncentruje swoje zasoby na realizacji strategii wzrostu wydobycia ropy naftowej do poziomu czterech milionów baryłek dziennie do 2030 roku. To cel, który ma na celu dalsze umacnianie pozycji firmy na światowym rynku energetycznym - czytamy.
Przypomnijmy, że Saudi Aramaco to spółka, która po fuzji Orlenu z Lotosem kupiła 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Gigant w 2023 r. odnotował spadek zysku na poziomie 25 proc. - do 121,3 mld dol. W 2022 r. wynik był znacznie lepszy i sięgał 161,1 mld dol.