Spółka Rosnieft poinformowała w piątek, że były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nie będzie dłużej pełnić stanowiska szefa rady nadzorczej firmy. Polityk wielokrotnie był krytykowany za jego przyjacielskie stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nawet po ataku rosyjskiego reżimu na Ukrainę. Wypomina mu się również wkład w proces energetycznego uniezależniania się kraju od Federacji Rosyjskiej.
Kanclerz Olaf Scholz podczas ogólnokrajowego spotkania delegatów SPD w Hildesheim zaapelował do Schroedera, by po rezygnacji z pracy dla koncernu energetycznego Rosnieft to samo zrobił z pozostałymi rosyjskimi spółkami. Podkreślił przy tym, że Schroeder jest w swojej postawie odosobniony.
Niedługo się okaże, czy Gerhard Schroeder odejdzie z Gazpromu
PAP, powołując się na niemiecki dziennik, pisze, że premier Dolnej Saksonii Stephan Weil z zadowoleniem przyjął rezygnację byłego kanclerza z pracy dla Rosnieftu. Podkreślił jednak, że nastąpiło to za późno, bo wojna na Ukrainie toczy się już od prawie trzech miesięcy.
"Schroeder nadal zasiada w radzie nadzorczej rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom i działa jako czołowy lobbysta spółek zależnych Gazpromu: Nord Stream i Nord Stream 2" – przypomina "Die Welt".
Walne zgromadzenie Gazpromu zaplanowano na 30 czerwca, a Gerhard Schroeder na razie nie poinformował, czy ponownie przyjmie nominację na stanowisko w radzie nadzorczej.