- PiS dąży do odebrania Senatowi środków na Polonię. To wyraz pazerności i upartyjnienia polityki, która powinna być traktowana jako państwowa. Szkody zauważymy bardzo szybko ze względu na całkowite nieprzygotowanie agend rządowych do udzielania dotacji – skomentował decyzję sejmowej komisji senator Kazimierz Michał Ujazdowski (startował z list KO).
Wyraził tez żal, że posłowie nie skonsultowali pomysłu z Polonią.
Poprawka zakłada, że zamiast do Senatu, niemal 60 mln zł ma trafić do kancelarii premiera, a po 10 mln zł do czterech ministerstw: pracy i polityki społecznej, edukacji narodowej, spraw zagranicznych i do resortu kultury. Pieniądze te będą musiały zostać wydane w ramach "pomocy dla środowisk polonijnych", czyli na ten sam cel, który miał - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - realizować Senat.
We wtorek poprawka budżetu została zgłoszona do Biura Analiz Sejmowych. Sam pomysł zaskoczył senatorów, ale ma obrońców wśród przedstawicieli PiS. Stanisław Karczewski, były wicemarszałek izby wyższej parlamentu, uważa, że dobrze się stało, gdyż Senat stał się nadmiernie upolityczniony.
- Decyzja o przeniesieniu środków na Polonię z Senatu jest decyzją słuszną, ponieważ trzy miesiące aktywności marszałka Senatu i większości senackiej pokazały niezwykłe upolitycznienie działań Senatu, tworzenie alternatywnej rzeczywistości i skrajne upolitycznienie senackiej kancelarii, która stała się praktycznie siedzibą polityków opozycji – powiedział w rozmowie z PAP.
Dodał, że "nie możemy sobie pozwolić na to, by polityka partyjna dewastowała politykę polonijną".
Rozczarowania decyzją komisji sejmowej nie kryje marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Wyraził opinię, że takie posunięcie jest "ewidentnie podszyte doraźnym koniunkturalizmem politycznym" i nie ma wątpliwości, że jest to zagranie polityczne, mające uderzyć w Senat, w którym opozycja ma niewielką przewagę.
Grodzki ma nadzieję, że poprawka przepadnie jeszcze podczas prac w Sejmie, a gdyby nawet przeszła, to ostatecznie powinna zostać odrzucona przez Senat – i to przy udziale senatorów partii rządzącej. Trudno mu wyobrazić sobie, by senatorowie PiS-u głosowali wbrew interesowi Senatu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl