1500 złotych dodatku solidarnościowego zamiast dotychczasowych 1400 złotych - taką zmianę w "Dudowym" zaproponował w czwartek Senat. Wniosek poparło wszystkich 99 obecnych podczas głosowania senatorów. Co ciekawe, kluczowe poprawki zaproponował marszałek Tomasz Grodzki.
Drugą najważniejszą zmianą wnioskowaną przez Senat było podniesienie zasiłku dla bezrobotnych wypłacanego przez pierwsze 90 dni. Ustawa wróciła teraz do Sejmu a posłowie uznali poprawki Senatu za bezzasadne. Obie zostały odrzucone.
W ocenie marszałka Grodzkiego rozwarstwienie wysokości świadczenia dla bezrobotnych i "Dudowego" jest nie fair względem części społeczeństwa. Marszałek, cytowany przez internetową odsłonę "Faktu", tłumaczył, że "jedni bezrobotni mają dostać 1200 złotych, a inni 1400 złotych". Dlatego też zaproponował podniesienie zasiłku dla bezrobotnych, który jest wypłacany przez pierwsze 90 dni, do 1500 złotych (obecnie ustawa przewiduje 1200 złotych).
W money.pl pisaliśmy, że Sejm przeprocedował ustawę niezwykle szybko, bo zaledwie w jeden dzień od momentu złożenia jej przez Kancelarię Prezydenta. Działo się tak dlatego, że posłowie nie odsyłali projektu do sejmowych komisji, a błyskawicznie przechodzili do kolejnych etapów prac.
Zawrotne tempo procedowania ustawy nie podoba się zarówno związkowcom (z wyjątkiem NSZZ "Solidarność"), jak i organizacjom zrzeszającym pracodawców. Przypomnijmy: projekt trafił do Sejmu 3 czerwca 2020 r., a dzień później był już w Senacie. Nie był też konsultowany z partnerami społecznymi. NSZZ "Solidarność" podkreślała wielokrotnie, że ustawa jest częścią porozumienia, jakie Andrzej Duda zawarł z szefem związkowców, Piotrem Dudą.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z projektu. Miało być 1300 zł, a jest 1400 zł. Prezydent wywiązał się z części umowy z nami. Wkrótce nastąpią kolejne zmiany, które są zawarte w porozumieniu – cieszył się Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ "Solidarność", zaraz po uchwaleniu przez Sejm ustawy.
Pominięcie opinii członków Rady Dialogu Społecznego wywołało falę krytyki ze strony praktycznie wszystkich organizacji w niej zrzeszonych. Łagodnie mówiąc, uważają oni, że ustawa nie odpowiada oczekiwaniom społecznym.
"Dudowe" przysługiwać ma tym wszystkim, którzy nie korzystają jednocześnie z zasiłku dla bezrobotnych lub nie mają innego źródła ubezpieczenia, np. prawa do emerytury. To oznacza, że nie otrzyma go np. osoba dorabiająca na zleceniu, ale już na umowę o dzieło, która nie podlega ubezpieczeniu - tak.
Dodatek ma być przyznawany maksymalnie na trzy miesiące, ale uwaga - ten okres jest ściśle w projekcie określony. Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie przyjmował wnioski tylko od czerwca (ustawa miałaby wejść w życie z datą wsteczną od 1 czerwca) do 31 sierpnia 2020 roku. W Sejmie dalej trwają prace nad ustawą, spodziewane jest jej rychłe przyjęcie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie