O eksplozjach poinformowali eksperci MAEA oddelegowani do kontroli Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Zaraportowali, że na miejscu rano słychać było kilkanaście eksplozji. Niektóre z wybuchów eksperci widzieli z okien – czytamy w komunikacie. MAEA zaznacza, że odnotowano ostrzały w pobliżu elektrowni i na terenie obiektu.
Część budynków elektrowni jest uszkodzona
Agencja w komunikacie powołała się na kierownictwo siłowni i poinformowała, że doszło do uszkodzenia niektórych budynków, systemów i sprzętu na terenie elektrowni, ale obecnie żadne z uszkodzeń nie ma krytycznego charakteru pod względem bezpieczeństwa jądrowego. Nie ma też doniesień o ofiarach.
Informacje podane przez MAEA potwierdził ukraiński koncern Enerhoatom i podał, że ostrzał Rosjan 12 razy dosięgnął celów na terenie elektrowni. "Miejsce i charakter uszkodzeń świadczą o tym, że rosyjscy żołnierze celowali w infrastrukturę, która jest konieczna do włączenia 5. i 6. bloku energetycznego oraz przywrócenia produkcji energii na potrzeby Ukrainy" – podkreślił koncern.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informacje od naszych ekspertów wczoraj i dzisiaj rano są bardzo niepokojące – stwierdził dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.
Dalej ocenił, że wybuchy na terenie tej największej elektrowni atomowej w Europie są "niedopuszczalne". – Ktokolwiek za tym stoi, musi natychmiast przestać. Tak jak mówiłem już wielokrotnie, igracie z ogniem! – ostrzegł przedstawiciel MAEA.
Apel o bezpieczeństwo elektrowni jądrowej
Rafael Grossi zaapelował ponownie do obu stron o pilne uzgodnienie i wdrożenie strefy bezpieczeństwa wokół zaporoskiej elektrowni. – Nie ustąpię, dopóki ta strefa nie stanie się rzeczywistością. Trwający ostrzał dowodzi, że jest ona potrzebna bardziej, niż kiedykolwiek – stwierdził dyrektor generalny MAEA.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.