Policja rusza do klubów fitness i siłowni. Sprawdzają, czy działają legalnie, czy omijają pandemiczne obostrzenia. Takie naloty odbywać się mają w całym kraju - donosi RMF4.
Jak mówi dziennikarzowi RMF24 Maciej Kowalski, właściciel jednej z sieci kontrole przeprowadzane są w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Bydgoszczy.
Jak pisaliśmy w money.pl, branża robi co może, aby jakoś funkcjonować w reżimie sanitarnym. Przypomnijmy, że może działać, o ile trenujący przygotowują się do zawodów sportowych albo biorą udział w zorganizowanych zajęciach.
Każdy klient musi jednak podpisać oświadczenie, że właśnie w takiej formie korzysta z siłowni oraz stosować się do wymogów sanitarnych.
Kolejne kluby organizują więc zawody sportowe, a co bardziej kreatywne zmieniają się miejsca kultu. Taką sytuację opisywaliśmy już w październiku.
Przykład? Krakowski klub Atlantic Sports, który już w sobotę 18 października, czyli pierwszego dnia zakazu, zmienił się w... "Kościół Zdrowego Ciała". Właściciele otworzyli też "sklep ze sprzętem do ćwiczeń", który oczywiście można do woli testować. W squasha tez można zagrać, bo odbywają się zawody, oczywiście bez udziału publiczności. Ów klub też ma za sobą kontrole policji. Jak dotąd mandatu nie było.