Już od lutego w portfelach przedsiębiorców co miesiąc będzie zostawać mniej pieniędzy. Wszystko za sprawą rosnących składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Większość przedsiębiorców rok zacznie od wyższych opłat, tylko część może szykować się do obniżek. Muszą jednak pamiętać o terminach.
W tej chwili standardowa składka na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, chorobowe, zdrowotne i wypadkowe) to łącznie 1316,97 zł. Od tego roku, a konkretnie od maksymalnie 10 lutego, bo wtedy na koncie w ZUS muszą pojawić się wyższe składki, będzie to już około 1420 zł. A wszystko za sprawą od dawna obowiązujących przepisów. Im wyższe są prognozy średniego wynagrodzenia w Polsce, tym wyższe składki płacą przedsiębiorcy.
Suma miesięcznych składek na ZUS na 2020 rok (bez składki zdrowotnej) wynosi już łącznie 1069,14 zł wobec 974,65 zł w poprzednim roku. Oznacza to wzrost o 94,49 zł, czyli o 9,7 proc. Dlaczego wciąż o tegorocznych składkach trzeba pisać w kategoriach "około"? Ostateczna kwota będzie znana dopiero w ciągu najbliższych tygodni. Wszystko za sprawą składki zdrowotnej, której wysokość nie jest jeszcze opublikowana. A to składka warta kilkaset złotych.
Składka ta jest bowiem uzależniona od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z IV kwartału ubiegłego roku. A te dane publikowane zostaną przez Główny Urząd Statystyczny nie wcześniej niż w połowie stycznia. Z kolei wartość składek na ubezpieczenia społeczne uzależniona jest od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
Razem ze składką zdrowotną, miesięcznie przedsiębiorcy będą więc musieli wysupłać rzeczone około 1420 zł, a więc o mniej więcej 105 zł więcej niż w ostatnich 12 miesiącach. Warto pamiętać, że taką właśnie opłatę co miesiąc będzie ponosić ponad 2 mln jednoosobowych działalności gospodarczych.
Terminów trzeba pilnować
Opłacanie tzw. składek ZUS odbywa się zwykle w trzech terminach. Do 5 dnia kolejnego miesiąca (czyli składki za styczeń trafiają na konto w ZUS do 5 lutego) muszą to zrobić jednostki i zakłady budżetowe. Do 10 dnia kolejnego miesiąca robią to właśnie prowadzący działalność gospodarczą, którzy opłacają składki za siebie. Do połowy miesiąca czas mają pozostali.
Większość przedsiębiorców zatem pierwszy ciężar nowych składek poczuje w lutym, gdy zleci pierwszy wyższy przelew. Niedotrzymanie terminu wiąże się z naliczaniem odsetek. Karą za opóźnienie może być również grzywna w wysokości do 5 tys. zł.
Zmiany w 2020 roku
Od nowego roku rośnie liczba ulg, z których mogą korzystać przedsiębiorcy. W tej chwili mogą korzystać w ciągu pierwszych 6 miesięcy od rozpoczęcia działalności z ulgi na start i opłacać tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Później mogą przez kolejne 24 miesiące korzystać z preferencyjnej składki ZUS - zamiast 1,3 tys. zł płacą niewiele ponad 550 zł. Następnie mogą skorzystać z "Małej Działalności Gospodarczej", a od lutego będą mogli skorzystać z "Małej Działalności Gospodarczej Plus". Potocznie ostatnie ulgi nazywane są "małym ZUS-em".
Niższe składki na ZUS. Zakład przypomina o terminie
I tak: ci, którzy chcą skorzystać z "Małego ZUS-u", muszą wnioski złożyć między 1 a 8 stycznia tego roku. Co ważne, to termin dla tych przedsiębiorców, którzy nie zgłosili się w ciągu ubiegłego roku do tej ulgi. Jeżeli to zrobili, nie mają żadnych obowiązków - przy okazji najbliższej płatności do ZUS będą musieli złożyć formularz (to druk ZUS DRA lub ZUS RCA). Druga ważna informacja? Styczniowy termin nie obejmuje jednak osób, które będą mogły skorzystać z "Małego ZUS-u plus". Oni wnioski złożą później - bo przepisy zaczną obowiązywać w lutym.
Zmiany, umożliwiające obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorców, których przychód nie przekracza 120 tys. zł rocznie, a dochód 60 tys. zł, wchodzą w życie dokładnie 1 lutego. Przedsiębiorcy, którzy już prowadzą działalność gospodarczą i będą mogli korzystać z ulgi, czas na złożenie wniosków mają zatem do końca lutego. Jeżeli się spóźnią, z ulgi nie skorzystają. Ci z kolei, którzy na korzystanie z ulgi "załapią" się później, będą mieli na to 7 dni od momentu spełnienia wymagań.
To o tyle istotne, że w 2019 r. z "Małego ZUS-u" skorzystało 168 tys. przedsiębiorców, a od 2020 r. dołączy do nich kolejne 152 tys. przedsiębiorców, którzy w 2019 r. zarabiali za dużo. Oni właśnie nie powinni przejmować się wydawanymi obecnie komunikatami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o terminie składania wniosków, który upływa 8 stycznia.
Korzyści ze zmian? W najlepszym wypadku, gdy firma znajduje się pod progiem przychodowym (120 tys. zł), dochody przedsiębiorstwa nie przekraczają 3 tys. zł miesięcznie, oszczędności przez 11 miesięcy 2020 roku wyniosą ponad 4 tysiące złotych.
Przedsiębiorcy z dochodem powyżej 3,5 tys. zł miesięcznie zaoszczędzą na swoistą "trzynastkę", a dokładnie 3,5 tys. zł w 2020 roku. Nawet ci, którzy mogą pochwalić się dochodem 5 tys. zł miesięcznie, uszczkną coś na składkach – rocznie na ich koncie zostanie więcej o około 1200 zł.