Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Składki na ZUS w 2020 roku. Część przedsiębiorców szykuje się na rekordowe przelewy, nieliczni na niższe składki

227
Podziel się:

Nowy rok, nowe postanowienia, nowe szanse i nowe… składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Już nie 1,3 tys. zł, a ponad 1,4 tys. zł będą musieli wyłożyć przedsiębiorcy każdego miesiąca. I powinni zacząć odliczać czas do nowego, większego przelewu.

Nowe składki ZUS w 2020 r. Zapowiada się rekordowa podwyżka - wynikająca wprost z przepisów
Nowe składki ZUS w 2020 r. Zapowiada się rekordowa podwyżka - wynikająca wprost z przepisów (East News, Mariusz Grzelak/REPORTER)

Już od lutego w portfelach przedsiębiorców co miesiąc będzie zostawać mniej pieniędzy. Wszystko za sprawą rosnących składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Większość przedsiębiorców rok zacznie od wyższych opłat, tylko część może szykować się do obniżek. Muszą jednak pamiętać o terminach.

W tej chwili standardowa składka na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, chorobowe, zdrowotne i wypadkowe) to łącznie 1316,97 zł. Od tego roku, a konkretnie od maksymalnie 10 lutego, bo wtedy na koncie w ZUS muszą pojawić się wyższe składki, będzie to już około 1420 zł. A wszystko za sprawą od dawna obowiązujących przepisów. Im wyższe są prognozy średniego wynagrodzenia w Polsce, tym wyższe składki płacą przedsiębiorcy.

Suma miesięcznych składek na ZUS na 2020 rok (bez składki zdrowotnej) wynosi już łącznie 1069,14 zł wobec 974,65 zł w poprzednim roku. Oznacza to wzrost o 94,49 zł, czyli o 9,7 proc. Dlaczego wciąż o tegorocznych składkach trzeba pisać w kategoriach "około"? Ostateczna kwota będzie znana dopiero w ciągu najbliższych tygodni. Wszystko za sprawą składki zdrowotnej, której wysokość nie jest jeszcze opublikowana. A to składka warta kilkaset złotych.

Zobacz także: Zobacz także: Nie płacisz podatków, nie pojedziesz pociągiem? To przyszłość

Składka ta jest bowiem uzależniona od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z IV kwartału ubiegłego roku. A te dane publikowane zostaną przez Główny Urząd Statystyczny nie wcześniej niż w połowie stycznia. Z kolei wartość składek na ubezpieczenia społeczne uzależniona jest od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

Razem ze składką zdrowotną, miesięcznie przedsiębiorcy będą więc musieli wysupłać rzeczone około 1420 zł, a więc o mniej więcej 105 zł więcej niż w ostatnich 12 miesiącach. Warto pamiętać, że taką właśnie opłatę co miesiąc będzie ponosić ponad 2 mln jednoosobowych działalności gospodarczych.

Terminów trzeba pilnować

Opłacanie tzw. składek ZUS odbywa się zwykle w trzech terminach. Do 5 dnia kolejnego miesiąca (czyli składki za styczeń trafiają na konto w ZUS do 5 lutego) muszą to zrobić jednostki i zakłady budżetowe. Do 10 dnia kolejnego miesiąca robią to właśnie prowadzący działalność gospodarczą, którzy opłacają składki za siebie. Do połowy miesiąca czas mają pozostali.

Większość przedsiębiorców zatem pierwszy ciężar nowych składek poczuje w lutym, gdy zleci pierwszy wyższy przelew. Niedotrzymanie terminu wiąże się z naliczaniem odsetek. Karą za opóźnienie może być również grzywna w wysokości do 5 tys. zł.

Zmiany w 2020 roku

Od nowego roku rośnie liczba ulg, z których mogą korzystać przedsiębiorcy. W tej chwili mogą korzystać w ciągu pierwszych 6 miesięcy od rozpoczęcia działalności z ulgi na start i opłacać tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Później mogą przez kolejne 24 miesiące korzystać z preferencyjnej składki ZUS - zamiast 1,3 tys. zł płacą niewiele ponad 550 zł. Następnie mogą skorzystać z "Małej Działalności Gospodarczej", a od lutego będą mogli skorzystać z "Małej Działalności Gospodarczej Plus". Potocznie ostatnie ulgi nazywane są "małym ZUS-em".

I tak: ci, którzy chcą skorzystać z "Małego ZUS-u", muszą wnioski złożyć między 1 a 8 stycznia tego roku. Co ważne, to termin dla tych przedsiębiorców, którzy nie zgłosili się w ciągu ubiegłego roku do tej ulgi. Jeżeli to zrobili, nie mają żadnych obowiązków - przy okazji najbliższej płatności do ZUS będą musieli złożyć formularz (to druk ZUS DRA lub ZUS RCA). Druga ważna informacja? Styczniowy termin nie obejmuje jednak osób, które będą mogły skorzystać z "Małego ZUS-u plus". Oni wnioski złożą później - bo przepisy zaczną obowiązywać w lutym.

Zmiany, umożliwiające obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorców, których przychód nie przekracza 120 tys. zł rocznie, a dochód 60 tys. zł, wchodzą w życie dokładnie 1 lutego. Przedsiębiorcy, którzy już prowadzą działalność gospodarczą i będą mogli korzystać z ulgi, czas na złożenie wniosków mają zatem do końca lutego. Jeżeli się spóźnią, z ulgi nie skorzystają. Ci z kolei, którzy na korzystanie z ulgi "załapią" się później, będą mieli na to 7 dni od momentu spełnienia wymagań.

To o tyle istotne, że w 2019 r. z "Małego ZUS-u" skorzystało 168 tys. przedsiębiorców, a od 2020 r. dołączy do nich kolejne 152 tys. przedsiębiorców, którzy w 2019 r. zarabiali za dużo. Oni właśnie nie powinni przejmować się wydawanymi obecnie komunikatami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o terminie składania wniosków, który upływa 8 stycznia.

Korzyści ze zmian? W najlepszym wypadku, gdy firma znajduje się pod progiem przychodowym (120 tys. zł), dochody przedsiębiorstwa nie przekraczają 3 tys. zł miesięcznie, oszczędności przez 11 miesięcy 2020 roku wyniosą ponad 4 tysiące złotych.

Przedsiębiorcy z dochodem powyżej 3,5 tys. zł miesięcznie zaoszczędzą na swoistą "trzynastkę", a dokładnie 3,5 tys. zł w 2020 roku. Nawet ci, którzy mogą pochwalić się dochodem 5 tys. zł miesięcznie, uszczkną coś na składkach – rocznie na ich koncie zostanie więcej o około 1200 zł.

gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(227)
WYRÓŻNIONE
coola
5 lata temu
Składka rośnie bo rośnie przeciętne wynagrodzenie miesięczne. Absurdalny pseudo powód. Fajnie że rośnie wynagrodzenie ale CO mnie jako prowadzącego działalność to obchodzi ? Nikt mi nie wypłaca tego miesięcznego wynagrodzenia, mam tyle ile sam zarobię. To jedno. I kolejna zagwozdka - za co płacę składkę zdrowotną, skoro absolutnie nie mam możliwości skorzystania z państwowej służby zdrowia. Boli ząb - termin za miesiąc, problem z okiem - za pół roku, lekarz specjalista - rok czekania przy dobrych wiatrach. Czyli płacę co miesiąc za usługę, której nie otrzymuję. Więc nie chcę płacić za teoretyczną możliwość, a w rzeczywistości niemożliwość spotkania z naszą służbą zdrowia. Będę potrzebował to i tak zapłacę, ale przynajmniej otrzymam to za co zapłaciłem. I jeszcze rodzynek na tym gnijącym ciasteczku - przepracowałem już ponad 35 lat, a prognoza mojej emerytury powala kwotą.
folok
5 lata temu
No cóż, wybrano najgorsze z możliwych rozwiązań, czyli sypanie kolejnych taczek pieniędzy w ten rozsypujący się i niewydolny system, najlepsze jest to, że to i tak nic nie da. Co rok będą kolejne podwyżki. Wiele firm się zamknie, wzrośnie szara strefa i poszerzy się grono beneficjentów wszelakich programów socjalnych robiących z ludzi "kaleki" uzależnionych od państwowych pieniędzy.
jakżyć?
5 lata temu
A w Anglii 63 Funty miesięcznie i na wszystko wystarczy. I jeszcze 11000 GBP rocznie wolne od podatku. I jakoś się opłaca. Tak samo u nas z autostradami. Za 40 PLN 100 km jazdy. W Austrii za równowartość 40 złotych - 10 dni jazdy. Im się opłaca a tu ciągle mało. Żenada
NAJNOWSZE KOMENTARZE (227)
Gorszy Sort!
5 lata temu
Brawo, kaczynski, piotrowicz, pawłowicz, duda! Brawo Populizm i Socjalizm! Brawo POLEXIT! Polska w 2025 poza UE, w 2030 Priwisliennaja Obłast!!! C.C.C.PiS!
y5t45et
5 lata temu
Niestety panowie z rządu i niektóre panie mylą pojęcia !!! . To do nich należy sprowadzanie produktów i rużnych artykółów .U nas płaci się Vat i cło za to że kowalski coś zamówił z zagranicy i każe płacić się jeszcze te podatki ,a to niestety rządzący powinni sprowadzać ten towar na rynek polski do każdego miasta .Ci panowie w zasadzie nie robią nic ,ludzie charują w piekarni a oni kupują sobie chlebek dobijają firmy i nie robią z tego sobie problemu ! .Ustalają zasady swoje bez pokrycia w rzeczywistości ! .Ludzie nie powinni wybierać (sztucznego rządu ) bo soki te ssają z ludzi i pracodawców .
gre
5 lata temu
Niestety nie na każdym biznesie da się utrzymać działalność jeśli dochód miesięczny wynosi 3 000 np kiosk ruchu . Za prowadzenie działalności(ZUS) np 1300zł na towar 1000zł i dochodzi koszt najmu ,prąd 1000 zł to gdzie można naliczyć zysk czyli dochód ?
dkdwskd
5 lata temu
Niestety to inaczej działa ,ZUS I US (Urząd Skarbowy ) to dwa molochy (budynki) w miastach gdzie są tam i pracują ludzie . ZUS i US to są najwięksi oszuści społeczni każdy pracownik pracuje na ZUS i płaci podatek na US . ZUS jak oszukuje ZUS a no tak że zgromadzone środki po zmarłej osobie np 50 000 tyś zgromadził\a nie dostaje rodzina zmarłego lecz tylko wyprawkę pogrzebową 4 000 tyś i na tym koniec . Zrozumiałe jest też jeśli taka osoba przebywała na chorobowym lub sanatorium i kosztowało to 10 000 tyś za całe życie .Lecz w ZUS w tym przypadku zostaje kwota 36 000 tyś którą przejmuje ZUS i jest tak postępowane z każdą osobą . ZUS po śmierci osoby musi usunąć tą osobę z kart ,,platnik wygasł" i także konto i resztę środków na nim przechodzi na ogólne konto ZUS gdy rodzina nie domaga się zwrotu niewykorzystanych środków . Podobna sytuacja jest i w US !!! każą sobie płacić haracz od kogoś pracy, dochodów za pracę !
satan
5 lata temu
dochody 3 tys. miesięcznie. jak się utrzymać z takiej działalności poproszę eksperta morawieckiego, który dostawał wynagrodzenie w setkach tysięcy, o instrukcję przeżycia. czytam.
...
Następna strona