Jak informuje Polska Agencja Prasowa, decyzja prezydenta Mariusza Wołosza jest już prawomocna. Chodzi o składowisko przy ul. Pasteura w dzielnicy Bobrek. Zezwolenie na przetwarzanie śmieci w tym miejscu zostało właśnie wygaszone.
- Nie jest prawdą to, co mówili nasi poprzednicy - że jest to niemożliwe, że przepisy na to nie pozwalają, że konieczne są zmiany ustawowe - mówił podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Samorządowcy podkreślają, że w ostatnich miesiącach zapadło aż 30 podobnych decyzji, z czego 25 jest prawomocnych. Na proceder skarżyli się mieszkańcy okolicznych osiedli.
Na terenie składowiska przy ul. Pasteura mają być teraz przeprowadzane szczegółowe analizy. Według pobieżnych szacunków jest tam kilkaset ton śmieci niewiadomego pochodzenia. Usuwanie ich przez właściciela terenu zajmie kilka lat.
Prezydent przyznawał, że przed władzami miasta wciąz jeszcze bardzo wiele pracy. Bo choć decyzje dotyczą w większości legalnie działających firm, to trafiają się również nielegalne składowiska.
- Jest kilkanaście takich miejsc, z którymi walczymy, i doprowadzimy do tego, że tamte decyzje zostaną cofnięte. To są te firmy, które działają nieuczciwie i mają jeden cel - zaśmiecać nasze miasto - oświadczył wiceprezydent miasta Waldemar Gawron.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl