"Komisja Europejska ma w lipcu zaproponować zniesienie obecnego progu bezcłowego o wartości 150 euro - podaje "Financial Times". Próg ten oznacza, że zakupy online w krajach spoza UE poniżej tej kwoty nie podlegają opłatom VAT i opłatom celnym" - informuje serwis next.gazeta.pl.
Ma to zahamować import tanich rzeczy, głównie z Chin. Jedną z rozważanych propozycji jest także nałożenie na platformy sprzedażowe, takie jak Temu, Shein, czy AliExpress obowiązku rejestracji w celu płatności VAT, niezależnie od ich wartości. Serwis informuje, że planami tymi zajmie się nowa komisja, która obejmie rządu w Brukseli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UOKiK bierze pod lupę Shein i Temu
UOKiK reaguje na skargę polskich firm i żąda wyjaśnień od Shein i Temu, chińskich platform sprzedających ubrania i gadżety. Chodzi głównie o łamanie unijnej dyrektywy Omnibus.
Unijna dyrektywa Omnibus chroni klientów przed nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez sprzedawców. Najczęściej dochodziło do nich przed Black Friday, np. w postaci podnoszenia cen, by potem je obniżać na promocji.
W przypadku promocji i reklam dyrektywa nakłada na przedsiębiorców obowiązek informowania o najniższej cenie towaru, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polskie firmy przestrzegają przepisów, chińskie - nie.
Chińskie platformy handlowe, takie jak Temu czy Shein, zyskują na popularności w Europie, głównie dzięki atrakcyjnym cenom. Są one możliwe dzięki znacznemu wsparciu ze strony chińskiego rządu.
Jak informował serwis wyborcza.biz, UOKiK na razie zadaje pytania, kolejny etap to wszczęcie postępowania. Wówczas i Temu, i Shein mogą dostać kary idące w miliony złotych. UOKiK może ukarać je do 10 proc. ich obrotu.