"Od początku rozmawialiśmy z ukraińskim rządem o możliwości transportowania przez Ukrainę innego gazu niż rosyjski, a więc postrzegamy jego wolę podjęcia rozmów o takim tranzycie, jako powrót do rozwiązania, które zaproponowaliśmy, i w ramach którego omawialiśmy przesył gazu na przykład z Azerbejdżanu" - głosi oświadczenie Blanara.
KE negocjuje z Ukrainą ws. transferu gazu
Kijów postanowił, że nie przedłuży umowy na tranzyt rosyjskiego gazu, która wygasła z końcem roku. Węgry i Słowacja uznały, że zagraża to ich bezpieczeństwu energetycznemu, a Bratysława interweniowała w związku z tym w Komisji Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wizycie premiera Roberta Ficy 9 stycznia KE zobowiązała się do zaangażowania w rozmowy z Ukrainą oraz do powołania specjalnej grupy roboczej z udziałem urzędników unijnych i rządu słowackiego.
W poniedziałek, po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli, Węgry i Słowacja otrzymały zapewnienie, że KE będzie dalej negocjować z Ukrainą w sprawie umożliwienia tranzytu gazu przez ten kraj.
W oświadczeniu KE napisano, że Komisja zobowiązała się, iż zwróci się do Ukrainy z "prośbą o zapewnienia dotyczące utrzymania przesyłu ropy naftowej rurociągami do UE".