Jeśli Kijów wstrzyma tranzyt rosyjskiego gazu, "po 1 stycznia rozważymy sytuację i możliwości podjęcia wzajemnych środków przeciwko Ukrainie" - oznajmił Fico w nagraniu wideo, które opublikował w piątek po południu w sieci. - Jeśli będzie to nieuniknione, wstrzymamy dostawy energii elektrycznej, której Ukraina pilnie potrzebuje podczas przerw w sieci – zagroził.
W tym samym oświadczeniu premier przekonuje, że Słowacja jest odpowiednim krajem do zorganizowania wszelkich negocjacji pokojowych w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. - Jeśli ktoś zwróci się do nas z zamiarem zorganizowania jakichkolwiek negocjacji pokojowych na Słowacji w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, może liczyć na naszą gościnność – powiedział Fico. Dodał, że rozmawiał na ten temat także z Władimirem Putinem i cieszy się z jego pozytywnej reakcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swoim wystąpieniu z okazji zbliżającego się Nowego Roku Fico krytycznie wypowiedział się też na temat działań i deklaracji prezydenta Ukrainy, który - jak oznajmił - odrzuca proponowane zawieszenie broni. Według niego Wołodymyr Zełenski wciąga całą Ukrainę w katastrofę. - Pozycja negocjacyjna Ukrainy pogarsza się z każdym dniem, a Ukraina zapłaci za tę zachodnią przygodę ogromną cenę w postaci utraty terytorium i obecności obcych wojsk – podsumował premier Słowacji.
Jednocześnie zapowiedział, że w styczniu uda się z oficjalną wizytą do Turcji, a w lutym spotka się z papieżem w Watykanie, gdzie będzie czynił starania mające na celu rozwiązaniu konfliktu wojennego w Ukrainie.
Ukraina, odpierająca od lutego 2022 roku zakrojoną na szeroką skalę rosyjską agresję militarną, ogłosiła, że nie planuje przedłużania kontraktu na transport przez swoje terytorium rosyjskiego gazu do Europy.
Putin straszy ceną gazu. Wspomniał o Polsce
Fico jak Orban
W ubiegłą niedzielę Robert Fico spotkał się na Kremlu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Tematem spotkania były m.in. dostawy gazu. Fico jest jedynym - poza premierem Węgier Viktorem Orbanem - przywódcą kraju UE, który utrzymuje kontakty z Putinem mimo napaści Rosji na Ukrainę.
Kilka dni wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że nie zgodzi się na dalszy tranzyt rosyjskiego gazu przez jego kraj na Słowację, a dotychczasowa umowa w tej sprawie wygasa z końcem roku. Jak dodał, Kijów może rozważyć tranzyt, jeśli Rosja otrzyma pieniądze dopiero po zakończeniu wojny.