Podatek cukrowy obowiązuje od początku 2021 r. Jego celem ma być zniechęcenie konsumentów do słodzonych, gazowanych i niegazowanych napojów, aby promować wybory prozdrowotne. Płacą go m.in. producenci napojów, ale efektem opłaty było podniesienie cen w sklepach.
Wiadomoscihandlowe.pl w piątek przedstawiły wpływy z opłaty w 2023 r. Wyniosły, jak podało Ministerstwo Finansów, 1,49 mld zł. Dla porównania rok wcześniej było to prawie 1,65 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, w ubiegłym roku spadła liczba podmiotów, które płaciły tzw. podatek cukrowy. W 2023 r. było ich 499-453 w zależności od miesiąca. W 2022 r. - od 525 do 479.
Podatek cukrowy głównie na NFZ
"Zgodnie z ustawą, 96,5 proc. wpływów z tytułu opłaty cukrowej oraz dodatkowej opłaty od środków spożywczych stanowi przychód Narodowego Funduszu Zdrowia. Wpływy z opłaty w pozostałej części (3,5 proc.) są dochodem budżetu państwa" - przypomina portal wiadomoscihandlowe.pl.
Rząd przygotowuje zmiany w podatku cukrowym. Opublikowany pod koniec 2023 r. projekt ustawy zakłada np. wyłączenie z opłaty cukrowej napojów - w których składzie są tylko cukry zawarte naturalnie w użytym do ich produkcji soku - i nektarów z owoców o wysokiej kwasowości, których sok nie nadaje się do bezpośredniego spożycia.