O sprawie poinformował szerzej lokalny serwis informacyjny Trojmiasto.pl. Przypomniano, że co roku zainteresowanie wsparciem na asystenta rodziny z osobą z niepełnosprawnością jest wielkie, znacznie przewyższające liczbę miejsc. Petenci, chcąc dalej korzystać z usług asystenta rodziny, muszą co rok o to wnioskować.
Gdynia. Koczowali w nocy w kolejce, by złożyć wniosek
Z pierwszym dniem roboczym 2025 roku ruszyło składanie wniosków. "W ogłoszeniu nie poinformowano, dla ilu osób przygotowano dofinansowanie, jednak zwykle była to ograniczona liczba. [...] Zainteresowanie przyznaniem wsparcia na nowy rok jest bardzo duże, a chętni pojawili się pod budynkiem już w nocy" - podał serwis.
Sprawa wywołała oburzenie po tym, jak fotorelacja jednej z matek niepełnosprawnego syna, która ubiegała się o wsparcie na asystenta rodziny, trafiła do sieci. Internauta przekazał redakcji jej zdjęcia, na których widać ludzi oczekujących na załatwienie sprawy w urzędzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tak wygląda w Gdyni załatwienie tej sprawy przez rodziny osoby niepełnosprawnej. Osoby czekają całą noc! Rządzący w całej Polsce, obudźcie się! Tysiące złotych na szukanie byłego ministra, a na to nie ma? Czy ci ludzie muszą tak koczować? To jest godność człowieka?" - napisał czytelnik.
Sprawę skomentuwał gdyński magistrat. Urząd przekazał, że wszyscy zostali wpuszczeni do budynku, gdzie zaoferowano im pomieszczenie z miejscami siedzącymi do oczekiwania. Zaznaczono, że tuż przed południem w programie wciąż były miejsca, a kolejek już nie było.
- Warto tu dodać, że kiedy wszystkie osoby, które przyszły w nocy zostały obsłużone, w programie nadal było dostępnych kilkadziesiąt miejsc. Po godzinie 11 w Centrum nie było już oczekujących osób. Co także ważne, w kryteriach, które trzeba spełnić by otrzymać dofinansowanie, kolejność zgłoszeń jest na samym końcu listy - powiedziała Agata Grzegorczyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Gdyni, cytowana przez Trojmiasto.pl.