Cały czas trwa bowiem spór o pogłębienie ostatniego 900-metrowego odcinka toru wodnego prowadzącego do portu w Elblągu. Bez tego nie będą mogły korzystać z niego większe jednostki. Inwestycja ta jest ostatnim, brakującym ogniwem projektu przekopu Mierzei Wiślanej.
Kilka miesięcy temu resorty infrastruktury i aktywów państwowych zaproponowały samorządowi Elbląga dokapitalizowanie spółki komunalnej zarządzającej portem morskim. Ministerstwa chcą przekazać do 100 mln zł w zamian za większościowy pakiet udziałów w przedsiębiorstwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o port w Elblągu. Kto zapłaci?
Samorząd Elbląga i spółka zarządzająca portem uważają, że sporny odcinek powinny pogłębić Skarb Państwa i inwestor przekopu Mierzei Wiślanej, czyli Urząd Morski w Gdyni. Strona rządowa i Urząd Morski w Gdyni wskazują natomiast, że to zadanie zarządu portu, który obecnie jest spółką komunalną.
- Nasza propozycja dokapitalizowania portu w Elblągu w wysokości do 100 mln zł jest cały czas na stole - powiedział wiceminister Śliwka. Oznaczałoby to jednak przejęcie kontroli nad portem, który dziś jest w rękach samorządu.
Śliwka przyznał, że MAP razem z MI prowadzą rozmowy operatorami działającymi w elbląskim porcie, a także ze spółkami Skarbu Państwa, które w pobliżu posiadają grunty.
- Zależy nam, aby Elbląg się rozwijał, mamy koncepcję związaną z tym, żeby przy współpracy z operatorami prywatnymi rozwiązać wyzwanie dotyczące portu elbląskiego - powiedział wiceminister.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną został oddany do użytku 17 września 2022 r. Obecnie inwestor oraz wykonawcy prowadzą dodatkowe prace na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg, dzięki którym nowa droga wodna między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym i portem w Elblągu będzie funkcjonalna. W zakres tych prac wchodzą pogłębienie torów wodnych na Zalewie Wiślanym, rzece Elbląg, obudowanie brzegów rzeki Elbląg oraz budowa mostu obrotowego w Nowakowie.